Świnoujście zdało egzamin
Dotychczasowy awantport Szczecina – Świnoujście zadebiutowało udanie w samodzielnej obsłudze statków. Robotnicy najmłodszego portu polskiego zdając sobie sprawę z tego, że na nich zwrócone są oczy wszystkich „pokazali swoje pazurki”, wyładowując przy pomocy dwóch nowych dźwigów polskiej produkcji 6 011 ton artykułów z norweskiego s/s „Snyland 1” w ciągu 88 godzin. Wyładunek odbył się jednocześnie na barki i wagony otwarte. Uruchomienie nowego portu przyniesie znaczne oszczędności, przez zaoszczędzenie 4 godzin potrzebnych na przebycie każdego statku z redy w Świnoujściu do portu szczecińskiego. Odciąży on również port szczeciński zwiększając przez to znacznie ilość obsłużonych statków. W ramach planu 6-letniego przewidziana jest stała rozbudowa Świnoujścia jako portu towarowego, portu rybackiego i stacji bunkrowej.
„Kurier Szczeciński” z dnia 19 sierpnia 1950 r.
Wyspa Karsibór prosi o pomoc
Wyspa Karsibór leży między Zalewem Szczecińskim, Świną i Kanałem Piastowskim. Jest ona wyspą, powstałą z mułu w czasie robienia Kanału Piastowskiego. Warstwa mułu dochodzi do grubości 1 metra, stwarzając tym samym żyzną glebę, nadającą się do upraw ogrodniczych. Gromada Karsibór zaopatruje w warzywa i nabiał wszystkich mieszkańców Świnoujścia i wczasowiczów.
Łąki stanowiące spichlerz paszowy Karsiboru są mocno zaniedbane i wymagają odwodnienia.
Wyspa jest jednak prawie całkowicie odcięta komunikacyjnie od reszty powiatu wolińskiego. Prom kursujący między Karsiborem a wyspą Uznam jest prowizorycznym pomostem na dwóch łodziach przeciąganym każdorazowo liną stalową. Komunikacja ta poza swoją prymitywnością i niedogodnością stwarza duże niebezpieczeństwo dla przewożonych ludzi i inwentarza i w żadnym wypadku nie może istnieć na dalszą metę.
Zdarzają się wypadki, że lina zaczepia się o wraki na dnie, zrywa się i prom z ludźmi płynie w „nieznane”. Dopiero pomoc holownika wysłanego ze Świnoujścia ratuje znajdujących się na promie. Poza tym, przeprawa przez kanał ustaje w okresie spływania kry. Wówczas mieszkańcy zmuszeni są w nagłych wypadkach z narażeniem życia przedostawać się po krach na sąsiednie wyspy Wolin i Uznam. Również w nocy trudno jest dojechać do Karsiboru. (…)
„Kurier Szczeciński” z dnia 22 sierpnia 1950 r.
Ratalna sprzedaż ziemniaków dla świata pracy
Wszystkie zakłady pracy, których pracownicy reflektują na zakup ziemniaków na raty, winny zgłosić się do dnia 9 września br. w Spółdzielni Spożywców „Robotnik” w Szczecinie. (…) Zakłady pracy, które już składały globalne zamówienia na ziemniaki w Sp. Spożywców winny porozumieć się powtórnie, celem ustalenia ilości, co do których zastosowana będzie sprzedaż ratalna. (…)
„Kurier Szczeciński” z dnia 25 sierpnia 1950 r.
Osiedle Akademickie tętni życiem
Jak w latach ubiegłych tak i w tym roku studenci odbywają praktyki wakacyjne. Za wykonywaną pracę otrzymują wynagrodzenie w wysokości 9 000 – 12 000 zł miesięcznie w zależności od lat studiów. Mieszkanie i utrzymanie są zapewnione na miejscu: koszt ich potrąca się z pensji. Praktyki trwają od 1 – 2 miesięcy.
Młodzież wykonuje prace zlecone jej indywidualnie przez wyższe uczelnie. W czasie praktyki wakacyjnej studenci korzystają z troskliwej opieki, którą sprawują opiekunowie zakładowi (…).
W osiedlu Studenckim w Szczecinie mieszka 50 studentów i studentek praktykantów – przybyłych z Warszawy, Poznania i innych miast. (…)
„Kurier Szczeciński” z dnia 25 sierpnia 1950 r.
Fot. Ryszard PAKIESER