Nieumiejętność gotowania i prania powodem… wniosków rozwodowych
Od 1945 r. do chwili obecnej udzielono w woj. szczecińskim ok. 3,5 tys. rozwodów. Wniosków było oczywiście znacznie więcej, ale wielu powództw sąd nie uwzględnił.
Podczas gdy w 1945 udzielono w Szczecinie tylko 40 rozwodów, w 1956 było ich już 519, a w ub. roku 512.
Najstarszą parą, która wnosiła o rozwód byli 67-letnia szczecinianka i jej 70-letni małżonek. Najczęstszym powodem rozwodowym u staruszków
– spraw takich było kilka – była… nieumiejętność przyrządzania potraw przez małżonki.
Dość niezwykła była sprawa obywatela K.L. Wniosek rozwodowy uzasadniał tym, że podczas jego służby wojskowej żona przyjęła sublokatora, któremu podawała na obiad kotlet schabowy, a jemu – mężowi… podgardle. Zdarzało się również, że jako powód do rozwodu wysuwano… nieumiejętność prasowania koszul.
„Kurier Szczeciński” z 2 maja 1958 r.