Noworoczna niespodzianka „Krystyny”
Szczeciniacy oraz wczasowicze z nadmorskich uzdrowisk na Zachodnim Pomorzu pamiętają spacerowy statek „Krystyna” Żeglugi Przybrzeżnej. Statek ten w lecie ub. roku został wycofany z żeglugi, gdyż wymaga remontu. Załoga odholowała „Krystynę” na nabrzeże „Drab”, gdzie została starannie zacumowana.
W nocy z 30 na 31 grudnia „Krystyna” zniknęła. Okazało się, że nie odwiedzana od kilku miesięcy przez pracowników Żeglugi Przybrzeżnej brała wodę jakimś przeciekiem. Gdy ciężar wody przewyższył jej wyporność… poszła na dno. Wachtowy z niedaleko stojącej „Diany” odholowanej na przezimowanie usłyszał już tylko trzask pękających cum, którymi „Krystyna” była przywiązana do nabrzeża. Obecnie nad powierzchnią wody sterczy tylko jej komin.
Wydobycie „Krystyny” będzie bardzo kosztowne i kłopotliwe. Taką to noworoczną niespodziankę spowodowaną niedbalstwem pracowników Żeglugi Przybrzeżnej w Szczecinie sprawiła „Krystyna”.
„Kurier Szczeciński” z 2 stycznia 1958 r.
Sylwester w Izbie Wytrzeźwień
O to by w Izbie Wytrzeźwień nie było nudy, dbali najzagorzalsi czciciele Bachusa. Przytulono ich tam 23, ochuchano, wyperfumowano, zapakowano w pościell, a w Nowy Rok wystawiono im rachunki.
„Kurier Szczeciński” z 3 stycznia 1958 r.
Włamanie o północy
Ofiarą czwartego z kolei w ostatnim roku włamania stał się w nocy z Sylwestra na Nowy Rok – Salon Radiowy przy pl. Hołdu Pruskiego 8.
Włamywacz wybił szybę i wybrał z okna wystawowego to co mu się najbardziej podobało.
„Kurier Szczeciński” z 3 stycznia 1958 r.
W takt rock and rolla z balkonu na chodnik
Jedną z „najweselszych” zabaw był bal studentów Politechniki w auli b. Szkoły Morskiej.
Podczas dzikiego rock and rolla tańczący z zapałem pracownik Stoczni Szczecińskiej Kazimierz Z. „wytańczył” z sali na balkon, a stamtąd wyleciał na chodnik.
Pogotowie ratunkowe stwierdziło złamanie nogi i wstrząs mózgu.
„Kurier Szczeciński” z 3 stycznia 1958 r.
Nieznani sprawcy skradli samochód „Orbis”
W przededniu Sylwestra nieznani sprawcy skradli w godzinach wieczornych stojący przed restauracją „Continental” czerwony samochód marki „Warszawa” należący do przedsiębiorstwa „Orbis”. Kradzież nastąpiła w momencie, kiedy szofer znajdował się w budynku hotelowym.
Zawiadomione natychmiast organa MO wszczęły energiczne poszukiwania, jednak samochodu nie znaleziono.
Dopiero wczoraj odnaleziono rozbity samochód w Kaliszu Pomorskim. Przypuszczalnie sprawcy kradzieży znajdowali się w stanie nietrzeźwym. W czasie ucieczki wjechali na drzewo. Sprawców dotychczas nie ujęto.
„Kurier Szczeciński” z 3 stycznia 1958 r.
Nareszcie w Szczecinie Dom Mody
Szczecin, którego liczba ludności przekroczyła już ćwierć miliona, nie ma do tej pory Domu Mody.
Dobrze więc, że w nowym, wykańczanym obecnie wewnątrz budynku na SDM przy pl. Lotników powstanie właśnie taka placówka handlowa.
Słusznie też, że na lokal dla Domu Mody przeznaczono właśnie duży sklep z trzema (największymi chyba w Szczecinie) witrynami obok lokalu przeznaczonego na największą w naszym mieście kawiarnię.
„Kurier Szczeciński” z 4 stycznia 1958 r.