Coraz więcej barek na Odrze
W drugiej połowie lipca wysoki stan wody na Odrze unieruchomił na 12 dni żeglugę barkową. Spowodowało to nadmierne obciążenie transportu kolejowego i ujemnie odbiło się na gospodarce przedsiębiorstw. W tym okresie przedsiębiorstwa doświadczyły boleśnie braku środków transportowych, obecnie bardziej doceniają usługi wodne.
Przez 14 dni lipca ze Szczecina w górę rzeki wyszło 101 barek o łącznym ładunku 35.644 ton. W większości były to rudy, surowce fosforowe, drobnica i zboże. Do Szczecina zaś weszło 79 barek, przywożąc węgiel dla szczecińskiej elektrowni i gazowni, rudę krzyworoską, dla huty „Szczecin”, zestawy wagonowe na eksport do Indii.
Obecnie transport rzeczny ruszył pełną parą. Przez ostatnie 10 dni sierpnia wyszły ze Szczecina 92 załadowane barki i wszystko wskazuje, że do końca miesiąca liczba ich osiągnie 160. W ciągu bieżącego miesiąca ma być przewiezione 12 tys. ton. Ta ogromna masa potrzebuje ok. 30 specjalnych barek. Żegluga na Odrze ma ich niewiele i jest obawa, czy cały transport będzie mógł ruszyć. Na przewóz kolejowy nie ma co liczyć, bo brak wagonów odczuwa się ciągle.
Import zboża, który w tym roku jest znaczny, wymaga mobilizacji wszystkich środków. Wodniacy są dobrej myśli i obiecują trudności pokonać.
„Kurier Szczeciński” z 22 sierpnia 1958 r.
Szczecin wypiękniał mówi dziennikarz czechosłowacki
19 i 20 bm. bawiła w naszym mieście 30-osobowa ekipa dziennikarzy czechosłowackich z gazet rolniczych i fabrycznych. Kierownikiem wycieczki był szef biura prasowego przy Ministerstwie Rolnictwa CSR Frantisek Hanzlik.
W czasie 2-dniowego pobytu w naszym mieście goście czechosłowaccy zwiedzili Szczecin i Międzyzdroje.
W rozmowie z nami jeden z gości, Anton Hajtmanek, który 10 lat temu pracował w szczecińskim porcie, stwierdził, że Szczecin wypiękniał. Znacznie się rozbudował, powiększyła się ilość zieleńców i w ogóle zmienił się na lepsze.
Wczoraj czechosłowaccy dziennikarze udali się do Koszalina. Po jednodniowym pobycie w tym mieście pojadą do Sopot, Warszawy i Krakowa.
„Kurier Szczeciński” z 22 sierpnia 1958 r.
Prawie 600 tys. pojazdów mechanicznych w Polsce
W okresie od stycznia 1957 do marca 1958 zarejestrowano w Polsce 158.379 samochodów i motocykli. Szczególnie szybko wzrasta liczba pojazdów prywatnych. W ciągu 1957 roku zarejestrowano 16.992 samochody i 95.213 motocykli prywatnych.
Ogółem Polska posiada 599.054 pojazdy mechaniczne, w tym 95.733 samochody ciężarowe, 66.834 osobowe oraz 349.049 motocykli.
Dla orientacji podajemy za „Małym Rocznikiem Statystycznym”, że przed wojną (w 1939 r.) samochodów osobowych było 31.564, ciężarowych – 8.505 i motocykli 12.061.
„Kurier Szczeciński” z 23 sierpnia 1958 r.