Załogi witają XIV rocznicę Manifestu czynem produkcyjnym
W przededniu 14 rocznicy ogłoszenia Manifestu Lipcowego załogi wielu zakładów pracy podjęły szereg zobowiązań, mających na celu przyspieszenie zaplanowanych robót.
Szczecińska Spółdzielnia Mieszkaniowa postanowiła przyśpieszyć termin oddania domów przy. ul. Piramowicza, Żwirki i Wigury oraz Żółkiewskiego, tak aby pierwsze rodziny mogły się tam wprowadzić już na jesieni. W domach tych będą 43 mieszkania.
Pracownicy ZBM w Podjuchach zobowiązali się oddać 80 izb na 14 dni przed zaplanowanym terminem. Załoga cementowni postanowiła wyprodukować w bieżącym kwartale 750 ton cementu ponad plan.
Pracownicy Stoczni Jachtowej zakończyli wczoraj budowę nowej szalupy ratunkowej dla spółdzielni rybackiej „Gryf”. Załoga przyśpieszyła termin wykonania zlecenia o 2 dni.
„Kurier Szczeciński” z 22 lipca 1958 r.
Wysokie odznaczenie koreańskie dla szczecińskiego naukowca
W ubiegłą sobotę w ambasadzie Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej w Warszawie odbyła się uroczystość dekoracji wysokimi odznaczeniami koreańskimi polskich pracowników technicznych i członków ekip lekarskich, którzy pomagali narodowi koreańskiemu odbudować kraj ze zniszczeń wojennych.
Wśród odznaczonych znalazł się również popularny w Szczecinie prof. arch. inż. Piotr Zaremba, który za projektowanie dzielnic mieszkaniowych i ośrodków przemysłowych udekorowany został Orderem Państwowego Sztandaru II stopnia.
Redakcja „Kuriera” składa prof. Zarembie serdeczne gratulacje i życzenia dalszej owocnej pracy dla dobra m. Szczecina, którego był pierwszym prezydentem i do dzisiaj jest radnym.
„Kurier Szczeciński” z 29 lipca 1958 r.
150 wycieczek w Szczecinie
Szczecin i jego okolice stają się coraz modniejsze wśród turystów. PTTK obsłużyło od czerwca przeszło 150 wycieczek. W tym dużo zagranicznych – czeskich, niemieckich, radzieckich, wiele orbisowskich, szkolnych, z zakładów pracy. Razem – przeszło 10.000 osób.
„Kurier Szczeciński” z 29 lipca 1958 r.
Uwaga na dzieci
Jedna z ulic szczecińskich. Przez jezdnię przebiega dziecko. Z przecznicy wyjeżdża auto. Ostry zgrzyt kół samochodu. Przechodnie zamarli w przerażeniu. Na szczęście udało się. Przytomność umysłu kierowcy, uratowała jeszcze jedną ofiarę spod kół samochodu.
Taki obrazek na naszych ulicach nie należy, niestety, do rzadkości. Wiele dramatycznych momentów można przeżywać w okolicy popularnej „bawialni” na pl. Grunwaldzkim. Niejednokrotnie zdarzają się wypadki śmiertelne. Statystyki notują ich wzrost. Najczęściej ofiarami padają przebywające bez opieki dzieci.
Co robią matki? Nie pilnują dzieci, a zabawiają się… plotkami.
Na ulicy czyha śmierć! Uwaga na dzieci!!!
„Kurier Szczeciński” z 29 lipca 1958 r.