Łódź podwodną własnej konstrukcji zbudowali dwaj mieszkańcy Szczecina
21-letni Adam Kotarski i 20-letni Tadeusz Tumilewicz – monterzy szczecińskiego Energomontażu, zbudowali własnej konstrukcji łódź podwodną.
Kadłub 3-metrowej łodzi wykonali oni z odpadków grubych blach. U wylotu łodzi metrowy wał z dużą trójramienną śrubą. Z przodu czworokątnej nadbudówki szyba z przezroczystej masy. Właz kryty żelazną płytą z gumową uszczelką.
Urządzenia wewnętrzne bardzo prymitywne, niemniej pomysłowe, zbiornik napełniany wodą zatapiał łódź, zaś wydobywający się z butli tlen pod wysokim ciśnieniem służył do opróżniania zbiornika i wypływania łodzi na powierzchnię. Na rufie znajduje się korba na łożysku kulkowym. Przy jej pomocy młodzi konstruktory napędzali podwodny okręt.
Łódź odbyła kilka prób, przepłynęła pod wodą ok. 4 godziny, lecz ostatnim razem przewróciła się i poszła na dno. Podczas jej wydobywania wydała się dopiero cała tajemnica. Kotarski nie rezygnuje jednak ze swego pomysłu. Pragnie on dalej ulepszać łódź i przy pomocy przyjaznych ludzi wyposażyć ją w niezbędne urządzenia nawigacyjne.
„Kurier Szczeciński” z 24 kwietnia 1957 r.
Szczecińska Spółdzielnia PKWN wyprodukuje w bieżącym roku 10 000 żelazek elektrycznych
Spółdzielnia metalowców im. PKWN w Szczecinie w początkach lipca przystąpi do seryjnej produkcji żelazek elektrycznych z wyłącznikami. W sierpniu pierwsza partia żelazek (około 500 sztuk) opuści halę produkcyjną. Do końca bieżącego roku wyprodukowanych będzie 10 000 żelazek.
Spółdzielnia zamierza przystąpić również do produkcji mebli giętych, stalowych. Będą to niklowane i chromowane m.in.: fotele, stoliki, biurka, wieszaki, łóżka.
„Kurier Szczeciński” z 27 kwietnia 1957 r.