Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Zapisane w Kurierze (25-29.03.1956)

Data publikacji: 28 lipca 2021 r. 23:18
Ostatnia aktualizacja: 27 września 2022 r. 16:14
Zapisane w Kurierze (25-29.03.1956)
 

Generalne porządki w „zabudkowym” Szczecinie

Stanowisko „Kuriera” w sprawie kiosków w Szczecinie znane jest szerokiej opinii, która zresztą w pełni je podziela. Od dawna zwracaliśmy uwagę, że kiosków jest za dużo, że po ich wyglądzie nie widać troski właścicieli o estetykę i higienę, że w „polityce kioskowej” nie ma rozsądnego planowania.

Z dużą satysfakcją możemy dziś twierdzić, że walka nasza nie toczyła się z przysłowiowymi wiatrakami. Znaleźliśmy stronników w Miejskiej Komisji Planowania Gospodarczego, w Wydziale Handlu Prezydium MRN, w Pracowni Urbanistycznej Miejskiego Zarządu Architektoniczno-Budowlanego i w Wydziale Gospodarki Komunalnej.

Na wspólnej naradzie ustalone zostały nie tylko kierunki „rozwojowe” ulicznych punktów sprzedaży, ale i powzięto konkretne postanowienia.

W rejonie miasta objętym ulicami: (od dworca głównego) ul. Dworcową, al. Niepodległości do pl. Żołnierza, al. Jedności Narodowej, Felczaka, al. Wojska Polskiego, al. Piastów, ul. Narutowicza i ul. 3-Maja do Dworcowej – z ogólnej liczby znajdujących się tu 53 kiosków pozostaje tylko 35 kiosków. (…)

Postanowiono również, że w kioskach, które zatrzymały prawo handlu, zniesiona zostaje całkowicie sprzedaż piwa, że zniesiony zostanie „zwyczaj” picia piwa wprost z butelek (na razie utrzymane zostaną specjalne kioski z piwem, przy których piwo i inne napoje będzie można pić tylko ze szklanek względnie kufli). (…)

Wszystkie kioski muszą być w ciągu kwietnia każdego roku odnowione i zaopatrzone w dekorację kwiatową. Ponadto muszą one być zaopatrzone w małe zbiorniczki wody i zamykane śmietniczki. Wokół kiosków musi być utrzymana bezwzględna czystość, skrzyń i beczek „składować” obok kiosków nie wolno. (…)

„Kurier Szczeciński” z dnia 25 marca 1956 r.

Zastraszająco szerzy się w Szczecinie chuligaństwo telefoniczne i alarmowe

W ciągu kilkunastu sekund wyjeżdża pogotowie straży pożarnej, karetka pogotowia ratunkowego, karetka milicyjna. I często się okazuje, że alarm był fałszywy.

Marnuje się cenny czas czuwających nad zdrowiem, dobytkiem i porządkiem ludzi, marnuje się paliwo, zużywa się siły lekarzy, strażaków, milicjantów. A przecież w tym samym czasie pomoc mogła być gdzieś potrzebna.

W Szczecinie zuchwalstwo chuliganów, zwłaszcza niedorostków, a nawet małych dzieci, dojrzało do stanu, w którym trzeba podjąć z nim bezwzględną walkę. W walce tej zaś powinno wziąć udział całe społeczeństwo: każdy dorosły przechodzień i domownik, każda mamusia i każdy ojciec, w których domu jest telefon i… dzieci, tak często wykręcające na tarczach aparatów telefonicznych 07, 08, 09 i wygadujące słowa, których wstydzi się każdy dobrze wychowany człowiek.

Decydującą broń do walki z nadużywaniem telefonu ma jednak w ręku przede wszystkim Łączność, której pracownicy wiedzą doskonale o tym, że takie wypadki są do uchwycenia, a ich sprawcy do ujawnienia. (…)

„Kurier Szczeciński” z dnia 29 marca 1956 r.

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Ha,ha
2021-07-28 23:26:31
Zabudkowo - to nam zostało do dziś
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA