Zakończono weryfikację szczecińskiej organizacji partyjnej
Weryfikacja członków partii w woj. szczecińskim dobiegła końca. W wyniku tej akcji usuniętych zostało z szeregów partyjnych Pomorza Zachodniego niemal 4,5 tys. członków i kandydatów. Najczęściej spotykaną przyczyną usunięcia z partii była bierność, naruszanie dyscypliny partyjnej i wypadki popełniania przestępstw natury gospodarczej.
Po weryfikacji pozostało w szczecińskiej organizacji partyjnej blisko 29 tys. członków, skupionych w 1.752 podstawowych organizacjach PZPR. Dobiega również końca wręczanie wkładek do legitymacji. Powiaty niemal zupełnie już akcję tę zakończyły.
Ostatnio obserwuje się zwiększony napływ kandydatów do partii. Od początku br. w poczet kandydatów przyjęto 55 osób, z których większość stanowią robotnicy i chłopi.
„Kurier Szczeciński” z 26 kwietnia 1958 r.
Dokąd kierować dary?
Spośród szczecińskich zakładów produkcyjnych jako pierwsza zadeklarowała pomoc powodzianom załoga cementowni „Przemko”, własnym kosztem wyśle wagon cementu.
Zakupiony ze składek pracowniczych, dotacji rady zakładowej i funduszu zakładowego cement jest gotowy do wysyłki. Załoga cementowni nie wie jednak, dokąd wagon skierować.
Ofiarodawcy apelują jednocześnie do załóg wszystkich zakładów, a szczególnie do swoich sąsiadów – „Superfosfatu”, huty i papierni o przyjście z pomocą ofiarom powodzi.
„Kurier Szczeciński” z 27 kwietnia 1958 r.
Uczmy się od roślin
W niedalekiej przyszłości, gdy będziemy bezpośrednio zamieniali energię słoneczną na energię elektryczną, posługiwać się będziemy chlorofilem. Ten półprzewodnik do baterii słonecznych zdał już egzamin w… roślinach, które przy jego pomocy wykorzystują przekształconą w elektryczność energię słoneczną do syntezy węglowodanów z dwutlenku węgla. Warstwa chloroplastów roślin po wysuszeniu absorbuje ciepło i zamienia je na światło, podobnie jak krzem, german i inne półprzewodniki. Odkrycie to znajdzie z czasem szerokie zastosowanie przemysłowe.
„Kurier Szczeciński” z 27 kwietnia 1958 r.
Jak długo można czekać na przeniesienie telefonu?
Okazuje się, że bardzo długo. Przekonali się o tym „na własnej skórze” mieszkańcy bloku C2 na ŚDM-ie przy ul. Mazowieckiej i Buczka. Ci, którzy mieszkają przy Buczka, czekają na przeniesienie telefonów z dawnych mieszkań już pół roku, ci, którzy przy Mazowieckiej, zaledwie czwarty miesiąc.
Dyrektor Miejskiego Urzędu Telekomunikacyjnego – p. Maziuk informuje interweniujących, „że nie było kosztorysów”, potem „nie było surowca”, a w ogóle to już w „przyszłym tygodniu telefony przeniesiemy”. Minęło już iks tygodni, a nikt z M.U.T. nie pojawił się na ul. Mazowieckiej. Moglibyśmy powiedzieć i nie bez racji, że abonenta nie obchodzą kłopoty Miejskiego Urzędu Telekomunikacyjnego. Ale jesteśmy wyrozumiali i dlatego cierpliwie czekaliśmy. Wystarczająco długo. (!).
„Kurier Szczeciński” z 29 kwietnia 1958 r.