Ślizgawka na pl. Grunwaldzkim
Wczoraj rano na pl. Grunwaldzkim powszechną uwagę zwracała prowizoryczna ślizgawka, wykorzystywana hałaśliwie a radośnie przez młodzież.
Mróz bowiem, który odczuliśmy w Szczecinie w nocy z 1 na 2 listopada był wyjątkowo silny i osiągnął aż 10 stopni. Na posterunku meteorologicznym na lotnisku w Dąbiu zanotowano temperaturę minus 9,3 stopnia.
„Kurier Szczeciński” z dnia 3 listopada 1949 r.
Bar mleczny w Szczecinie jeden z największych w Polsce
W najbliższych dniach odbędzie się uroczyste oddanie do użytku pierwszego w Szczecinie Baru Mlecznego Szczecińskich Zakładów Mleczarskich na narożniku alei Wojska Polskiego i ul. Kard. Hozjusza. Urządzenie wewnętrzne baru zostało zaprojektowane przez Szczecińską Spółdzielnię Artystów Plastyków.
Należy zaznaczyć, że organizowany bar mleczny będzie jednym z największych w Polsce, a równocześnie najbardziej nowoczesnym. Zatrudni on w pierwszym okresie 14 osób fachowego personelu. (…)
Szczecińskie Zakłady Mleczarskie rozpoczęły rozprowadzanie poprzez swoje placówki mleka butelkowanego. Jest to mleko najwyższej jakości, gwarantujące idealną czystość i właściwą pożywność.
Litr mleka butelkowanego kosztuje 53 zł. W pierwszym okresie będzie ono wydawane wyłącznie na kartki Ubezpieczalni Społecznej, przy czym klienci nie będą ponosili żadnych dodatkowych opłat, wyjąwszy jednorazową kaucję za butelkę w wysokości 100 zł.
„Kurier Szczeciński” z dnia 6 listopada 1949 r.
PKS odmładza tabor
Jeździmy już wygodnymi autobusami Państwowej Komunikacji Samochodowej. Wprawdzie na bocznych liniach spotyka się jeszcze stare ciężarówki ucharakteryzowane „na karety”, ale są już one wyraźnie - i na szczęście - na wymarciu.
PKS ma w planie całkowite usunięcie starych przerobionych ciężarówek do nowego roku i zastąpienie ich wygodnymi autobusami. Przed kilkoma miesiącami na terenie szczecińskim rozpoczęły komunikację 2 piękne autobusy FIAT, z których jeden kursuje nad morze, a drugi - z wygodną przyczepką - do Gorzowa. Obecnie tabor PKS powiększył się o 3 dalsze autobusy marki CHAUSSON.
Autobusy te szczególnie nadają się do komunikacji podmiejskiej. Mają 40 miejsc siedzących (na miękkich fotelach) i drugie tyle miejsc stojących. Silnik jest słabszy niż u FIATA, ale za to oszczędniejszy na krótkich dystansach.
„Kurier Szczeciński” z dnia 11 listopada 1949 r.
Kościół w Łobzie powstał z ruin
Pod krawędzią dachówki kościoła widać wyraźnie szeroki pas nowego muru. Przyszli badacze tej zabytkowej budowli łatwo mogli ustalić, dokąd sięgało zniszczenie spowodowane działaniami wojennymi w końcowej fazie drugiej wojny światowej.
Kronika parafialna zawiera datowaną w 1947 r. notatkę o tym, jak ówczesny proboszcz z pewnym architektem z Gorzowa Stwierdzili, że kościół jest tak zniszczony, że trudno liczyć na możliwość odbudowy. Potrzeby religijne mieszkańców Łobza i okolicy musiała zaspakajać kaplica urządzona… w sali kinowej.
Zmienił się proboszcz, parafię objął ks. Władysław Faron. Skazana na zagładę zabytkowa budowla nie dawała mu spokoju. Rozważył możliwości i przystąpił do działania.
Niedawno minął rok. Nad otoczonym ruinami rynku łobeskim góruje masyw odbudowanego kościoła, zadając kłam twierdzeniom p rzekomym prześladowaniu religii w Polsce. Wśród krzątających się jeszcze robotników, zajętych końcowymi pracami, często widać z daleka wysoką, barczystą postać proboszcza.(…)
„Kurier Szczeciński” z dnia 24 listopada 1949 r.