Złodziejskie wizyty na Pogodnie
Nieznani sprawcy usiłowali nocą okraść mieszkanie na I piętrze przy ul. Wieniawskiego.
W czasie gdy przystawiali drabinę do okna, ktoś z lokatorów się obudził. Wszczęty alarm spłoszył złodziei. Następnej nocy powtórzyła się nieproszona wizyta. Również bez skutku.
Bądźmy więc ostrożni, gdy chcemy spać na Pogodnie przy otwartych oknach.
„Kurier Szczeciński” z 4 czerwca 1958 r.
Czesi kąpią się w Bałtyku… nielegalnie
Minęło dwa lata od chwili zawarcia polsko- czechosłowackiej umowy o przygranicznym ruchu turystycznym.
W okresie tym tereny turystyczne objęte konwencją odwiedziło łącznie ok. 180 tys. turystów polskich i czechosłowackich.
Czesi chętnie odwiedzają – mimo surowych zakazów – tereny polskie nie objęte konwencją. Tak więc wycieczki naszych przyjaciół z południa można spotkać w Krakowie, Wieliczce, Oświęcimiu, a niektórzy turyści zapuszczają się nawet nad… morze. Nie jest to wcale łatwa sztuka – przejechać tak całą Polskę bez odpowiedniego zezwolenia. Podróże jednak nęcą również i Czechosłowaków. Tym bardziej, że dla mieszkańca Pragi kąpiel w morzu jest niemałą atrakcją.
Wniosek: tereny objęte konwencją są zbyt małe.
„Kurier Szczeciński” z 7 czerwca 1958 r.