Czwartek, 21 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Zapisane w „Kurierze” (7-9.03.1961)

Data publikacji: 26 września 2024 r. 23:26
Ostatnia aktualizacja: 26 września 2024 r. 23:26
Zapisane w „Kurierze” (7-9.03.1961)
 

Łabędzie zjadły sałatę w koszalińskiej cieplarni

Znana dobrze mieszkańcom Koszalina para łabędzi, przebywająca zwykle latem na wodach jednego z miejscowych stawów, a korzystająca obecnie z gościnnych pomieszczeń należących do Zarządu Zieleni Miejskiej dokonała nie lada „wyczynu”.

Oto nocą niesforne ptaki przebiły dziobami szybę o grubości około 4 mm i wdarł się do cieplarni sąsiadującej z ich zimową siedzibą.

Łabędzie „włamywacze” nie próżnowały. W ciągu zaledwie paru godzin, korzystając z mroków nocy, zjadły one około 3 tysięcy główek wysadzonej tam wcześniej sałaty przeznaczonej na tegoroczne nowalijki.

„Kurier Szczeciński” z 7 marca 1961 roku

Strażak w roli niańki

Pewna młoda gospodyni z Berlina zaalarmowała straż pożarną, prosząc o pomoc, gdyż - zgubiła klucz do mieszkania, w którym znajdowało się bez opieki 9-tygodniowe niemowlę.

Ponieważ nie udało się otworzyć drzwi przy pomocy wytrycha, strażacy przystawili drabinę do okna na czwartym piętrze, wybili szybę i weszli do wnętrza.

Dwóch strażaków zostało w mieszkaniu, aby pilnować dziecka aż do powrotu jego ojca, który miał przy sobie drugi klucz do mieszkania.

„Kurier Szczeciński” z 7 marca 1961 roku

„Gołębiarze” zablokowali komin

Jedna z rodzin zamieszkała przy ulicy Bogusława 5 dwukrotnie zaalarmowała Pogotowie Ratunkowe z powodu zatrucia czadem.

W tych dniach na miejsce przybyła komisja zwołana przez Stację SANEPID, która ustaliła, że wyloty kominów były zablokowane prawdopodobnie przez posiadaczy gołębi, którzy obawiali się, że ptaki wpadną do otworów kominowych.

Kominy niezwłocznie odblokowano. Kierownictwo SNAEPID zwróciło się do prokuratury o przeprowadzenie szczegółowych dochodzeń, istnieje bowiem podejrzenie, że nie jest to wypadek odosobniony.

„Kurier Szczeciński” z 8 marca 1961 roku

Czytelnia na fotelu fryzjerskim

Tego jeszcze nie było! W damskim zakładzie fryzjerskim przy ulicy Krzywoustego 4 zorganizowano biblioteczkę zawierającą 145 tomów popularnej, rozrywkowej lektury.

Panie, które dotychczas nudziły się często na fotelach fryzjerskich, będą mogły pogrążyć się w ciekawych opowiadaniach.

W lokalu tym zainstalowano również – nowość bez precedensu – ekspres do czarnej kawy. Jest to podarunek szczecińskich spółdzielców na Dzień Kobiet.

„Kurier Szczeciński” z 9 marca 1961 roku

Tłumy Ludwików okupują sklepy

8 marca. Dzień jak co dzień, ale jednocześnie wyjątkowy, w którym myśli wszystkich mężczyzn kierują się w stronę… zakupów.

Już wczoraj reporterzy „Kuriera” zaobserwowali wzmożony ruch w sklepach, przede wszystkim zaś w kwiaciarniach. Całe setki „Ludwików” oderwanych na chwilę od rondla pospieszyło po kwiaty, po pamiątkowe płyty, po rozmaite drobiazgi, w szczególności zaś wody kwiatowe, przybory toaletowe i pachnące mydła.

„Kurier Szczeciński” z 9 marca 1961 roku

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA