Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Perspektywa dla Löcknitz

Data publikacji: 24 listopada 2016 r. 11:15
Ostatnia aktualizacja: 13 lipca 2018 r. 07:51
Perspektywa dla Löcknitz
Niels Gatzke omawia perspektywy dla Löcknitz Fot. Zbigniew PLESNER  
Miasteczko Löcknitz zna bardzo wielu szczecinian. Leży zaledwie kilkanaście kilometrów od granicy z Polską, liczy 3260 mieszkańców, których 489 pochodzi z Polski. Trzydzieści procent uczniów w czterech tutejszych szkołach to dzieci z polskich rodzin.

W Löcknitz jest restauracja, kawiarnia, dwa większe sklepy, kilka zakładów usługowych, siedziba banku. Nie ma jednak domu kultury czy bodaj klubu, gdzie wieczorami mogliby się spotykać mieszkańcy. Wieczorami panuje tu nuda, przerywana jedynie głośnymi przejazdami trzydziestotonowych ciężarówek.

Taka atmosfera nie odpowiada mieszkańcom. Dlatego powołali inicjatywę „perspektywa”. W jej ramach aktywni mieszkańcy gmin Löcknitz-Penkun (powiat Pomorze Przednie-Greifswald) i Gartz nad Odrą (powiat Uckermark) chcą podjąć działania na rzecz lepszych kontaktów i możliwości spotkań polskich i niemieckich mieszkańców regionu. Dlatego w połowie listopada zorganizowano spotkanie mające na celu zdiagnozowanie sytuacji. Mówiono m.in. o tym, jak wygląda wspólne życie polskich i niemieckich mieszkańców na pograniczu, jakie struktury współpracy już istnieją, co mieszkańcom przeszkadza, jaką rolę powinien odegrać Szczecin?

Na dyskusję przybyło pół setki Niemców i Polaków, głównie osób starszych, ale bardzo aktywnych. Moderator spotkania, Niels Gatzke, tłumaczył, że dla młodzieży zorganizowane zostanie inne spotkanie na ten temat. W trakcie warsztatów sformułowano wiele postulatów dotyczących poprawy jakości życia w Löcknitz. Najważniejsze to: wyprowadzenie ruchu ciężarówek z miasta, zatrudnienie większej liczby lekarzy (dziś jest ich tylko trzech, w tym dwóch w wieku przedemerytalnym), uruchomienie przynajmniej dwa razy w tygodniu połączenia autobusowego ze Szczecinem. Wniosek ten zgłosiły nowe mieszkanki Löcknitz, które niedawno osiedliły się, przybywając z głębi Niemiec. To nowe zjawisko, bo dotychczas osiedlały się w Löcknitz głównie młode rodziny z Polski. Dziś Polacy, mieszkający przez wiele lat w Niemczech, osiedlają się blisko granicy, aby mieć łatwiejszy kontakt z rodziną, językiem, kulturą.

– Dla niemieckich mieszkańców Löcknitz ciągle największym problemem jest nieznajomość języka polskiego – podkreślał burmistrz Detlef Erbert.

Niestety, w tym względzie niewiele może zaproponować. Leży to, podobnie jak problemy transportowe, w gestii powiatu, a ten mało interesuje się peryferyjnym miasteczkiem.

Dyskusji i wnioskom przysłuchiwali się dwaj przedstawiciele prawicowej AfD, która w niedawnych wyborach weszła do parlamentu krajowego Meklemburgii-Pomorza Przedniego i stara się o kapitał polityczny także na pograniczu.

Tekst i fot. Zbigniew PLESNER

 

Na zdjęciu: Niels Gatzke omawia perspektywy dla Löcknitz

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Janek
2018-07-13 04:40:29
Nuda to malo powiedziane- raczej letarg i dziwna rezygnacja. Problemow coraz wiecej a najwiekszy to brak funduszow. Niechec do obcych mocno odczuwalna - rejon b zacofany, rzadza kliki niemieckich zolli i policjantow, ktorzy urzadzaja regularne lapanki na kierowcow z polskimi blachami. ZADUPIE.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA