Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

PO uruchomiła stronę vetoobywatelskie.pl

Data publikacji: 25 stycznia 2016 r. 21:26
Ostatnia aktualizacja: 27 stycznia 2016 r. 18:08
PO uruchomiła stronę vetoobywatelskie.pl
 

PO uruchomiła stronę internetową, która ma być miejscem "wyrażenia sprzeciwu wobec złych zmian zachodzących w Polsce", a także miejscem prezentowania opinii i komentarzy przez obywateli. Przedstawione na stronie głosy Platforma chce wykorzystywać podczas sejmowych debat.

Jak podano w komunikacie PO przesłanym w poniedziałek PAP, na stronie internetowej www.vetoobywatelskie.pl na bieżąco będzie można wyrażać weto wobec decyzji rządu, a także przedstawiać własne zdanie w danej sprawie, czy zadać rządzącym pytanie.

Obecnie można tam wypowiedzieć się na temat zmian dotyczących mediów publicznych, Trybunału Konstytucyjnego i "inwigilacji internetu".

"Wspólne działanie jest niezbędne w szczególności, gdy pierwszy raz od 25 lat, cała władza skupiona jest w rękach jednej partii. Taka władza absolutna, która nie słucha ludzi i nie komunikuje się z nimi, jest zagrożeniem dla obywateli, bo złe decyzje rządzących mają bezpośredni wpływ na życie Polek i Polaków" - napisano w komunikacie PO.

Podkreślono w nim, że powstanie strony to wynik protestów ulicznych gromadzących niezadowolonych z rządów PiS. Według PO potrzebne jest jedno wspólne miejsce w sieci, gdzie obywatele składając podpis będą mogli zaprotestować i wywierać presję na PiS, w celu wycofania się ze szkodliwych - ich zdaniem - zmian.

Platforma zapowiada, że głosy, opinie obywateli posłowie PO będą "chcieli wykorzystać podczas debat sejmowych, nie tylko poprzez ilość zebranych podpisów przeciw danej decyzji, ale także cytując wypowiedzi ludzi oburzonych na konkretną decyzję partii rządzącej".

Głosy obywateli - jak zapowiedziano w komunikacie PO - mają być przedstawione już podczas najbliższego, rozpoczynającego się w środę posiedzenia Sejmu. (pap)

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

platfusy
2016-01-27 17:50:54
Wbrew intencjom polityków Platformy Obywatelskiej Rada Europy nie będzie się zajmować "stanem demokracji w Polsce". Mimo, iż za debatą w tej sprawie głosowali reprezentujący nasz kraj Agnieszka Pomaska i Andrzej Halicki, to na forum Rady zabrakło głosów za takim rozwiązaniem. Będzie za to debata o "bezpieczeństwie niemieckich kobiet i rzetelnym informowaniu o faktach" w związku z niedawnymi wydarzeniami w Kolonii i innych niemieckich miastach.
fg
2016-01-27 11:51:50
Szczujnia platformerska. I tylko tacy na was głosują. Normalni i uczciwi na wasz widok dostają mdłości z obrzydzenia.
waldi
2016-01-26 18:42:55
Dlaczego środowisko "Wyborczej" tak bardzo szanowało poprzednią ekipę rządową, a obecnie wręcz nienawidzi rządu Beaty Szydło? Poza oczywistymi kwestiami polityczno - światopoglądowymi, w grę mogą wchodzić również kwestie finansowe. W czasach rządów PO-PSL podpisywane były bowiem umowy, zgodnie z którymi Agora dostawała niemal 120 tys. zł za opublikowanie na łamach "Wyborczej" tekstu zleconego przez ministerstwo. Po zmianie władzy strumyczek z łatwą kasą może wyschnąć, co - jak podejrzewam - wpływa na obecną skalę histerii środowiska "GW". Jeśli przyjrzymy się rejestrowi umów zawartych przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji w 2013 roku, to znajdziemy tam pozycję numer 85 - "Usługi publikacji artykułu dotyczącego cyfryzacji telewizji naziemnej w dzienniku ogólnopolskim". Umowa została zawarta ze spółka Agora, która wydaje "Gazetę Wyborczą". Koszt? - 119 223,92 zł! W kontekście powyższego warto również wspomnieć o treści odpowiedzi na interpelację poselską posła Kukiz'15 Andrzeja Maciejewskiego, który w grudniu ub.r. skierował zapytanie do Ministra Skarbu Państwa, dotyczące wydatków na reklamę Spółek Skarbu Państwa w latach 2007-2015. W odpowiedzi ministerstwo wykazało, iż we wspomnianym okresie wydatki na reklamę poniosło 148 spółek nadzorowanych przez Ministra Skarbu Państwa na łączną kwotę 356,6 mln zł. Spółka Agora należała do jednego z największych reklamobiorców spółek Skarbu Państwa w okresie rządów PO-PSL. W latach 2007-2015 otrzymała łącznie aż 17 mln 128 tys. zł! Przejęcie władzy przez PiS może oznaczać dla Agory zakręcenie strumyku kasy związanego z opłatami za reklamy i ogłoszenia zlecane przez rząd, ministerstwa i spółki Skarbu Państwa. Nie powinna nas zatem dziwić anty-pisowska histeria jaka zapanowała na ulicy czerskiej, gdzie mieści się siedziba wydawcy "Gazety Wyborczej".
Żenadee
2016-01-26 08:49:50
Były rządy AWS, były rządy SLD i wszyscy oddawali władzę z honorem, ale takiej obłudy, jak ta strona, to jeszcze nikt nie zrobił.
1945 - 2015 = 68 lat... (minus wczesniejsze 2 lata PiS-u )
2016-01-26 00:55:54
PO-owcy + SLD-owcy + PSL-owcy... a zapomnieliscie juz przez ile to lat... cala PO-przednia Wladza skupiona byla w rekach tylko jednej Parti tj. wpierw Waszej PZPR-owskiej PO-przedniczki - a pozniej Was samych !!
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA