Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Wspomnienia o operetce

Data publikacji: 23 sierpnia 2020 r. 09:10
Ostatnia aktualizacja: 05 lipca 2022 r. 12:34
Wspomnienia o operetce
 

Szczecińskie Centrum Kultury Euroregionu Stara Rzeźnia zaprasza w najbliższą niedzielę (23 sierpnia) o godz. 17 na wieczór operetkowy pt. „W krainie czaru i uśmiechu”. Na scenie wystąpią artyści Opery na Zamku. Ponadto odbędzie się spotkanie z Krystyną Pohl, autorką książki „W krainie czaru i uśmiechu, czyli dwie dekady Teatru Muzycznego na Potulickiej”.

– Niedzielne wydarzenie to odpowiedź na zapotrzebowanie mieszkańców Szczecina, którzy z wyjątkową nostalgią wspominają operetkę przy ul. Potulickiej – mówi Laura Hołowacz, prezes Grupy CSL i założycielka Starej Rzeźni.

Jak podkreśla Michał Kaczmarek, rzecznik prasowy CKE Stara Rzeźnia, „Wspomnienia o operetce na Potulickiej ciągle żyją”.

– Będziemy wspominać i rozmawiać o szczecińskiej operetce, o jej historii, wielkim potencjale i niesamowitej sławie – zapowiada Kaczmarek. – Niedzielne wydarzenie będzie pełne wspomnień, nostalgii, ale i piękna muzyki.

Publiczności zaprezentują się artyści Opery na Zamku Lucyna Boguszewska, Paweł Wolski. Akompaniować będzie Andrzej Prus-Wakulski, a całe wydarzenie poprowadzi Andrzej Wątorski. Szczecinianie usłyszą klasyczne operetki, arie i duety takie jak „Hrabina Marica”, „Ptasznik z Tyrolu”, „Księżniczka czardasza”.

– Cieszę się, że możemy się spotkać, posłuchać, porozmawiać – mówi red. Krystyna Pohl. – Operetka na Potulickiej była jak Broadway. W ciągu dwóch dekad było ponad siedemdziesiąt premier, pięć milionów widzów obejrzało spektakle. Wspaniałe wieczory wspominamy z rozrzewnieniem, nostalgią i łezką w oku. To było wejście do raju z szarego świata PRL.

Książka „W krainie czaru i uśmiechu, czyli dwie dekady Teatru Muzycznego na Potulickiej” autorstwa szczecińskiej dziennikarki Krystyny Pohl, to opowieść o nieprzemijającej magii teatru, urodzie operetki i tęsknocie za nią.

– To opowieść barwna, pełna emocji i bogato ilustrowana – opisuje M. Kaczmarek. – Wiele z ponad dwustu fotografii jest publikowanych po raz pierwszy. Szczecinianie kochali to miejsce. Znajdowali tam radość, wesoły śpiew, wpadającą w ucho muzykę, oklaskiwali ulubionych artystów. Teatr na Potulickiej był dla nich „krainą czaru i uśmiechu”. Dawni widzowie oraz artyści ciągle wspominają go z wielkim sentymentem. Autorka postanowiła odtworzyć tamtą atmosferę. Dotarła do kilkudziesięciu osób – dawnych pracowników i widzów. Namówiła je do rozmów. I tak powstała książka utkana ze wzruszających wspomnień, zabawnych anegdot, ciekawych historyjek. Autorka rozmawiała m.in. z Ireną Brodzińską, Ryszardem Karczykowskim, Marią Popławską, Krystyną Demską, Moniką Myszkowską, Ewą Rossa-Gowor.

(KK)

Fot. Marta Teszner

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

SromotnikBezwstydny
2020-09-01 19:24:41
Likwidacja Teatru Muzycznego, to autentyczna rzeżnia kultury w Szczecinie!!!!
Aurelia
2020-08-24 21:42:28
Operetką Szczecin stał i jest ona nadal najbardziej ulubioną ze sztuk muzycznych, o czym świadczy frekwencja widzów w naszym rodzimym teatrze operowym. Nie żadne udziwnienia w postaci beznadziejnych współczesnych oper czy koncerciki taniej siły roboczej przy śmietnikach kamienic, a dobrze zrobiona operetka przyciągnie zawsze tłumy widzów.
TZ.
2020-08-23 20:12:49
Nie można by zmienić nazwy tej Starej Rzeźni? Samo słowo "rzeźnia" źle się kojarzy, a Rzeźnia Kultury to już w ogóle horror.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA