Środa, 27 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. 100 goli pod wodzą Runjaica

Data publikacji: 17 września 2019 r. 17:44
Ostatnia aktualizacja: 17 września 2019 r. 17:46
Piłka nożna. 100 goli pod wodzą Runjaica
 

Pogoń wygrywając niedzielny mecz z ostatnią drużyną w tabeli, beniaminkiem ekstraklasy ŁKS Łódź, awansowała na pierwsze miejsce w tabeli. Liderem była po dwóch seriach spotkań, po trzeciej została zdetronizowana, a potem kilka razy stawała przed szansą powrotu na eksponowane miejsce, za każdym razem nie umiejąc skorzystać z okazji.

Tym razem się udało, choć na tym etapie rozgrywek ma to znaczenie jedynie symboliczne. Cieszy, ale absolutnie nie powinno wywoływać żadnej euforii. Nic to jeszcze nie znaczy poza wyrazami uznania, że udało się tak znakomicie wejść w sezon.

Pogoń w przeszłości cztery razy była liderem po ośmiu seriach spotkań. Dwa razy w latach 80. (1981, 1986), raz w latach 90 (1993) i po raz ostatni w roku 2000. Tylko w tym ostatnim sezonie wywalczyła po ośmiu meczach więcej punktów niż w obecnym (biorąc pod uwagę obecną punktację).

W latach 1981 i 2000 Pogoń była nawet mistrzem jesieni, a w roku 1981 jako beniaminek ekstraklasy i nie zawsze we wspomnianych sezonach udało się na koniec sezonu uplasować na eksponowanym miejscu. W sezonach 1981/82 i 1993/94 udany początek nie wystarczył do zajęcia miejsca w pierwszej czwórce na koniec sezonu, a trzeba pamiętać, że sezon wtedy był krótszy, spotkań do rozegrania było mniej, zagrożenie utraty znaczącej przewagi nad konkurentami znacznie mniejsze niż obecnie.

67 meczów i średnia 1,57

Mecz z ŁKS był szczególny dla trenera Kosty Runjaica. Pogoń pod jego wodzą zdobyła 100. gola w ekstraklasie, natomiast szkoleniowiec po 67 meczach w roli trenera wypracował średnią zdobytych punktów na poziomie 1,57 i ponownie wskoczył na pozycję lidera wszystkich trenerów w historii Pogoni.

Satysfakcję po meczu z ŁKS może mieć zatem z kilku powodów. Zespół pod jego wodzą zdobył jubileuszowego gola dającego zwycięstwo i fotel lidera, a trener dzięki tej wygranej został szkoleniowcem z najlepszą średnią zdobytych punktów.

W historii Pogoni obecnie jest tylko pięciu trenerów, którzy prowadzili szczeciński klub w większej liczbie spotkań od Runjaica. Są to: Eugeniusz Ksol (117 meczów), Stefan Żywotko (91 meczów), Edmund Zientara (86 meczów), Bogusław Baniak (74 mecze) i Leszek Jezierski (70 meczów).

Łatwo zatem obliczyć, że Kosta Runjaic jeszcze w tym roku wyprzedzi pod tym względem dwóch szkoleniowców, a na koniec sezonu pozostanie za plecami jedynie Eugeniusza Ksola. Niemiecki trener pisze zatem piękną historię, oby zakończoną spektakularnym sukcesem na koniec sezonu.

Liderowanie jest przyjemne

Liderowanie w ekstraklasie jest przyjemne, ale nakłada na piłkarzy dodatkową presję. Obecnie przystępować będą do spotkań z dodatkowym bagażem mentalnych obciążeń. To będzie dodatkowy test dla piłkarzy, czy potrafią sobie radzić w takich sytuacjach, czy umieją dźwignąć ciężar odpowiedzialności.

Pogoń jest obecnie bardzo chwalona. Wobec mizerii polskiej ekstraklasy, fatalnego występu polskich drużyn w europejskich pucharach, ciągłego i systematycznego obniżania pozycji w Europie polski futbol nawet podświadomie szuka nowych bohaterów, którzy byliby w stanie wypełnić lukę po zespołach niezdolnych pod względem sportowym, mentalnym do podjęcia międzynarodowej rywalizacji.

Pogoń wydaje się być znakomitym kandydatem do takiego miana, ale na razie jest drużyną bez stadionu i z wieloma piłkarzami w składzie, którzy dopiero dobrze rokują, ale nie są jeszcze graczami ukształtowanymi, bez doświadczenia i z wieloma piłkarskimi ograniczeniami. Głównie w ofensywie.

Siła ofensywna drugiej linii w spotkaniu z ŁKS opierała się na graczach 21- i 22-letnich: Kowalczyku, Hostice i Listkowskim. W dalszej części sezonu będzie można od nich oczekiwać gry tylko lepszej, szczególnie jeżeli chodzi o konkretne liczby, na razie jest jednak z tym problem.

Listkowski i Hostikka bez liczb

Listkowski w 73 meczach w barwach Pogoni nie zdobył jeszcze gola, a od jego debiutu w ekstraklasie minęły już ponad cztery lata, natomiast Hostikka rozegrał już 14 spotkań i też wciąż jest bez gola. Ma na koncie zaledwie jedną asystę i to też mocno naciąganą. Również w młodzieżowych reprezentacjach Finlandii nigdy nie zdobył bramki.

Również Kowalczyk nie imponuje liczbami. W obecnym sezonie ma na koncie gola i asystę, natomiast w 47 meczach w ekstraklasie zdobył 3 gole i zaliczył 5 asyst. To jest jednak piłkarz, który względem dwójki pozostałych wyróżnia się i daje drużynie najwięcej.

Każdy z trójki piłkarzy może się jeszcze rozwinąć i na pewno tak będzie. Na dziś jednak w obecnej formie nie są to jeszcze piłkarze, którzy mogliby prowadzić zespół do mistrzostwa Polski lub medalowej lokaty nawet w tak słabej lidze jak polska ekstraklasa.

Pogoń cały czas jest w trakcie kształtowania następców Radosława Majewskiego i Kamila Drygasa, których brak w drużynie jest odczuwalny i musi minąć sporo czasu, by udało się ich absencję zniwelować. Majewski poprzedni sezon zakończył 8 golami i 10 asystami, natomiast Drygas 10 golami i 4 asystami.

Te liczby najlepiej pokazują, z jakim problemem musi mierzyć się Kosta Runjaic i jaka odpowiedzialność spoczywa na młodych piłkarzach Pogoni, którzy w krótkim odstępie czasu nie są w stanie zniwelować poniesionych strat, ale ich postawa pokazuje, że są na dobrej drodze, żeby stać się lepszymi piłkarzami i wiodącymi graczami w drużynie.

Na dziś Pogoń jako lider tabeli ma 9 zdobytych goli w 8 meczach. Średnią ma na poziomie 1,12. To najniższa średnia zdobyczy bramkowej spośród liderów 50 lig europejskich. ©℗ 

Wojciech PARADA

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA