Niedziela, 24 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Debiutanci w Europie, a debiutanci w Pogoni

Data publikacji: 02 lutego 2017 r. 21:12
Ostatnia aktualizacja: 02 lutego 2017 r. 21:52
Piłka nożna. Debiutanci w Europie, a debiutanci w Pogoni
 

Spośród pięciu najsilniejszych lig w Europie, tą najbardziej sprzyjającą dla młodych piłkarzy jest francuska. W pierwszej części sezonu we francuskiej Ligue 1 zadebiutowało aż 29 zawodników. To ponad 30 procent wszystkich debiutantów biorąc pod uwagę tylko pięć najmocniejszych lig w Europie: francuską, angielską, hiszpańską, włoską i niemiecką.

W aż czterech francuskich klubach (Nice – 3 piłkarzy, Nantes – 1, Toulouse – 4, Olympique Lyon – 2) debiutanci rozegrali w sumie powyżej tysiąca minut. Spośród czterech innych najsilniejszych lig w Europie tylko hiszpański Espanyol tak odważnie stawia na kompletnych nowicjuszy. Aż czterech nowych graczy klubu z Barcelony wyśrubowało w pierwszej części sezonu wynik powyżej dwóch tysięcy minut spędzonych na boiskach La Liga.

Jak na tym tle prezentuje się Pogoń Szczecin? Porównanie na pewno zdecydowanie na wyrost, bo liga nie ta, możliwości inne. Pogoń gra obecnie w 21 lidze Europy. Teoretycznie im słabsza liga, tym powinno być łatwiej o debiut w dorosłej drużynie. Problem w tym, że różnica w poziomie lig seniorskich jest wprost proporcjonalna do poziomu szkolenia.

Dwóch debiutantów

W Pogoni w rundzie jesiennej zadebiutowało dwóch piłkarzy: Adrian Henger i Seiya Kitano. Obaj trafili do Pogoni już po ukończeniu pełnoletności, nie są zatem wytworem piłkarskiej Akademii, ale efektem skutecznych działań skautingowych. Henger jest w Pogoni od 2,5 roku, a Kitano od roku.

Obaj jesienią rozegrali w sumie 597 minut, czyli nawet w porównaniu z najsilniejszymi ligami w Europie, te liczby nie są porażające. Są i tak dość znaczące w stosunku do poprzednich rund w szczecińskim klubie.

Wiosną ubiegłego żaden młody piłkarz nie zadebiutował w pierwszej drużynie, a jesienią 2015 roku debiutowało dwóch piłkarzy: Okuszko i Piotrowski, którzy w roli zmienników zagrali po razie i w sumie uzbierali 13 spędzonych minut na boisku. Były to zatem występy incydentalne.

Wiosną 2015 roku debiutowało w Pogoni aż trzech piłkarzy: Murawski, Obst i Listkowski. W przypadku każdego z nich debiut miał miejsce w meczach grupy mistrzowskiej, kiedy portowcy przestali się liczyć w walce o wysokie lokaty, a trener Michniewicz dokonał szerokiego przeglądu kadr dając szansę debiutu trzem wymienionym piłkarzom.

417 minut Kitano

Miniona runda biorąc pod uwagę wcześniejsze była zatem całkiem obiecująca. Kitano rozegrał w sumie 417 minut i gdyby dołączyć szczeciński klub do zestawienia pięciu najsilniejszych lig w Europie, to Japończyk ze swoim dorobkiem plasowałby się w gronie 20 piłkarzy z największą liczbą rozegranych minut (w pięciu najsilniejszych ligach Europy debiutowała niecała setka piłkarzy).

Henger natomiast zaliczył 180 minut, co pozwoliłoby mu na zajęcie jednego z 30 pierwszych miejsc. Tylu piłkarzy z pięciu najsilniejszych lig w Europie zdołało rozegrać przynajmniej 180 minut.

W Pogoni jesienią debiutowali piłkarze z roczników 1996 i 97. W dwudziestce debiutantów z największą liczbą minut przeważają piłkarze urodzeni w latach 1996 i 97. Tych pierwszych jest siedmiu, tych drugich ośmiu. Zawodnicy urodzeni w latach 1998 i 99, to wciąż juniorzy i raczej rzadko trafiają do pierwszych zespołów.

Nowicjusze, którzy w obecnym sezonie przekroczyli granicę rozegranych tysiąca minut, to już są łakome kąski dla bogatszych klubów. Przez branżowy portal Transfermark.de wyceniani już są na przynajmniej 2 mln. euro, a rekordzista pod względem rozegranych minut, zaledwie 18-letni Mateng Sarr z francuskiego Nice warty jest już 3,5 mln euro.

Debiutanci wciąż na dorobku

Generalnie jednak debiutanci, którzy dopiero zdobywają swoją pozycję w dorosłym futbolu nie są wyceniani na zbyt duże kwoty. Przykładowo 19-letni Ousamn Manneh z Werderu Brema, który spośród wszystkich klubów niemieckiej Bundesligi jest najczęściej grającym debiutantem (łącznie 488 minut, porównywalnie do Kitano) wyceniany jest na 500 tys euro. To niezbyt wielka kwota jak na tak utalentowanego gracza, ale nikt w tym klubie nie zamierza go sprzedawać już teraz i nie za tak śmieszną cenę.

Żaden z klubów z ligi francuskiej, czy niemieckiej nie pozbędzie się swojego najlepiej wypromowanego piłkarza w momencie, gdy ten dopiero wkracza do dorosłego futbolu. Piłkarze młodzi, jeszcze przed ukończeniem 20 roku życia, to wciąż zaledwie dobra inwestycja.

To samo można powiedzieć o ubiegłorocznych debiutantach w Pogoni. Kitano wyceniany jest na kwotę 100 tys. euro, a Henger na kwotę o połowę mniejszą. Utalentowani juniorzy z naszego kraju warci są mniej więcej takich pieniędzy. Za tyle został sprzedany Piotr Zieliński z Zagłębia Lubin do włoskiego Empoli. Dopiero jako dojrzały, ale cały czas młody piłkarz został sprzedany za 20 mln euro. ©℗ 

Wojciech PARADA

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Fotograf
2017-02-02 21:29:07
a zdjęcia kto podpisze?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA