Piłkarze Pogoni Szczecin przystąpią do decydującej fazy sezonu z 12. pozycji i o to zabiegali przez całą rundę wiosenną. Planem do wykonania było stworzenie jak najlepszej pozycji wyjściowej do najważniejszych spotkań w sezonie.
Miejsce 12. po rozegraniu sezonu zasadniczego pozwala na rozegranie czterech spotkań na własnym boisku, a tylko trzech na wyjeździe. Pogoń po 19 meczach obecnego sezonu miała na koncie zaledwie 11 zdobytych punktów i nikt wtedy nie mógł przypuszczać, że sezon potoczy się w ten sposób, że drużyna nie tylko zdoła się wykaraskać ze strefy spadkowej, ale mieć będzie nad nią minimalną przewagę.
Obecnie Pogoń ma zaledwie dwa punkty przewagi nad przedostatnią drużyną w ekstraklasie i na pewno nie może o sobie jeszcze powiedzieć, że jest bliska utrzymania. Kiedy Pogoń miała w grudniu 11 punktów na koncie po 19 meczach, to jasne było, że prócz skutecznego punktowania potrzebne będą jeszcze inne okoliczności, które sprawią, że walka o utrzymanie nabierze realnych kształtów. I dokładnie tak się stało.
Rywale hurtowo przegrywali
Pogoń zaczęła mecze wygrywać, a jej najgroźniejsi rywale zaczęli hurtowo przegrywać. Szczecinianie w 11 ostatnich meczach wywalczyli 20 punktów, czyli dokładnie tyle samo, ile trzy drużyny grające w ostatnim czasie futbol najgorszy, czyli: Śląsk, Lechia i Sandecja. Śląsk i Sandecja w tym roku nie wygrały jeszcze meczu, a Lechia uczyniła to po raz pierwszy w minioną sobotę.
Pogoń świetnie potrafiła wykorzystać słabość bezpośrednich rywali o utrzymanie w bezpośrednich konfrontacjach. Drużyna Kosty Runjaica wygrała sześć meczów, a cztery z przeciwnikami z bezpośredniego sąsiedztwa w tabeli: Lechią, Śląskiem, Termaliką i Sandecją.
W meczach tych Pogoń nie tylko wygrywała, ale zdobywała dużo goli – od trzech do czterech w każdym spotkaniu. To był w ostatnim czasie duży atut drużyny, potrafiącej wykorzystać słabość rywala i punktującej na tych najsłabszych regularnie i pewnie.
TOP 8 poza zasięgiem
Pogoń w obecnym sezonie punktowała głównie na najsłabszych drużynach, ale była już bezradna szczególnie w wyjazdowych potyczkach z drużynami z TOP 8. Pogoń na wyjazdach przegrała z Lechem 0:2, Legią 0:3, Jagiellonią 0:1, Wisłą P. 1:3, Zagłębiem 0:3, Wisłą K. 0:1, a z Koroną i Górnikiem bezbramkowo zremisowała. W ośmiu meczach z najsilniejszymi zdobyła jednego gola.
Podobnie było w poprzednim sezonie. Wtedy Pogoń przegrała na wyjazdach z Lechem 0:3 i 0:2, z Legią 0:2, Lechią 0:4, Wisłą K. 0:4, Jagiellonią 0:1, Koroną 1:4 i Termaliką 0:2. Na obcych boiskach nie wywalczyła z drużynami z TOP 8 punktu i zdobyła jednego gola. Zatem bez względu na to, kto jest szkoleniowcem, to ewidentnie widać, że obecnie skrojony zespół jest absolutnie poza jakimikolwiek szansami na nawiązanie walki z drużynami z górnej połowy tabeli.
Pogoń przystąpi do decydujących o utrzymaniu spotkań z 12. pozycji. W obecnym sezonie potrzeba było do tego zdobyć 31 punktów. W czterech sezonach w latach 2013-16 tych punktów potrzeba było między 34 a 37. To jest zatem kolejna okoliczność sprzyjająca szczecińskiej drużynie, z której potrafiła skorzystać. ©℗
(par)
Terminarz Pogoni:
15 IV (niedziela, 15.30): Pogoń - Termalica
21 IV (sobota, 15.30): Piast - Pogoń
28 IV (sobota, 18.00): Pogoń - Sandecja
5 V (sobota, 18.00): Pogoń - Arka
8 V (wtorek, 20.30): Śląsk - Pogoń
12 V (sobota, 15.30): Pogoń - Lechia
19 V (sobota, 18.00): Cracovia - Pogoń