Niedziela, 24 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Modyfikacja korzystna dla Pogoni

Data publikacji: 29 stycznia 2019 r. 20:13
Ostatnia aktualizacja: 30 stycznia 2019 r. 16:14
Piłka nożna. Modyfikacja korzystna dla Pogoni
 

Polski Związek Piłki Nożnej jeszcze raz przyjrzał się obowiązkowi gry młodzieżowca w ekstraklasie. Na posiedzeniu zarządu przepis został zmodyfikowany. Od sezonu 2019/20 piłkarzami wpisującymi się w definicję młodzieżowca będą piłkarze urodzeni w 1998 roku i młodsi.

To jest informacja, która szczególnie może ucieszyć Pogoń Szczecin. Szczeciński klub wbrew obiegowym opiniom nie ma w swojej kadrze piłkarzy gotowych do gry w ekstraklasie urodzonych w roku 1999 i 2000. To znaczy jest taki jeden piłkarz, chodzi o Sebastiana Walukiewicza, ale wiadomo już, że od nowego sezonu młodzieżowy reprezentant Polski przestanie być graczem Pogoni.

Oczywiście może się zdarzyć, że w ciągu najbliższych kilku miesięcy jeden, lub dwóch młodych, lub bardzo młodych obecnie piłkarzy dojrzeje na tyle, że stanie się podstawowym graczem w drużynie bez konieczności wypełniania przymusowego przepisu. Niekoniecznie jednak tak musi być, to trudny proces, mający w sobie wiele elementów ryzyka, niewiadomych, niekontrolowanych zmiennych.

Wprowadzanie do zespołu na siłę piłkarzy jeszcze do tego niegotowych może wpłynąć ujemnie nie tylko na rozwój drużyny, ale samych młodych piłkarzy, którzy też muszą czuć, że w drużynie są potrzebnymi ogniwami, a nie tylko przymusowymi, mało znaczącymi elementami, które trzeba na siłę umieć wkomponować.

W grudniu ubiegłego roku PZPN przegłosował dwie istotne uchwały wpływające na kształt kadr zespołów z naszej elity. Od przyszłego sezonu zostanie zniesiony limit obcokrajowców spoza Unii Europejskiej obowiązujący od 2016 roku, według którego na boisku może występować trzech takich graczy.

Związek wprowadził też obowiązek wystawiania młodzieżowca, czyli zawodnika posiadającego obywatelstwo polskie, który w roku kalendarzowym, w którym następuje zakończenie sezonu rozgrywkowego, kończy 21 rok życia oraz zawodnik młodszy. Przepis ten od kilku lat funkcjonuje w niższych klasach rozgrywkowych i sprawdzał się bardzo dobrze.

Korzyść dla Pogoni

W najwyższej klasie rozgrywkowej wprowadzenie go wiązało się jednak z wieloma niebezpieczeństwami i bardzo dobrze, że PZPN wdrożył do przepisu modyfikację. Będzie ona bardzo korzystna dla Pogoni Szczecin, która dysponuje kilkoma piłkarzami wartościowymi urodzonymi w roku 1998.

Przede wszystkim mowa o Sebastianie Kowalczyku, który w rundzie jesiennej wywalczył miejsce w podstawowym składzie, grał w drużynie w okresie najlepszym dla portowców podczas jesiennych rozgrywek, zdobył swoją premierową bramkę, zaliczył dwie asystę, dał impuls drużynie, świetnie się wkomponował, był rewelacją rundy, choć już od dwóch lat jest graczem pierwszej drużyny.

Kowalczyk jest jedynym rodowitym szczecinianinem w zespole Pogoni z występami w ekstraklasie, o miejsce w składzie musi jednak ciągle walczyć i nie ma pewnego, zagwarantowanego miejsca. Rozwija się jednak świetnie.

Pogoń ma w szerokiej kadrze też rówieśnika Kowalczyka występującego na bramce. Jakub Bursztyn ma już za sobą sześć występów w ekstraklasie. Były one różne, jednak nie wolno zapominać, że dotyczyły 20-letniego piłkarza, mającego w tym wieku prawo do popełniania błędów.

Szansa przed Bursztynem

Przy nowym przepisie o młodzieżowcu i kończącej się umowie z Łukaszem Załuską, postawienie na bramkarza wydaje się pomysłem najlepszym z możliwym, pod warunkiem, że taki jest w zespole. Pogoń ma ten przywilej, jej pozycja przy wprowadzeniu modyfikacji w przepisie o młodzieżowcu zdecydowanie się poprawi.

Kowalczyk i Bursztyn, to niejedyni piłkarze, którzy mogliby w przyszłym sezonie grac w wyjściowej jedenastce bez żadnego uszczerbku za kondycji sportowej całego zespołu. Należy pamiętać, że z wypożyczenia wróci też Marcin Listkowski, który w liderującym w I lidze Rakowie Częstochowa jest wiodąca postacią.

Piłkarz odbudował się, nabrał pewności siebie, zmienił pozycję, stał się piłkarzem bardziej uniwersalnym, a nowy przepis może spowodować, że stanie się w Pogoni postacią ważną i dzięki temu jego rola w zespole nabierze większego znaczenia.

W klubach z I ligi na wypożyczeniu są jeszcze dwaj inni piłkarze Pogoni z rocznika 1998: Rafał Maćkowski w Chrobrym Głogów i Gracjan Jaroch w Bytovii. Oni po okresie wypożyczenia mają szansę wrócić do Pogoni. W kadrze pierwszego zespołu powinno być bowiem czterech, lub pięciu piłkarzy spełniających warunek młodzieżowca.

W obecnym sezonie za młodzieżowca uważa się zawodnika urodzonego w 1998 roku lub młodszego. Analogicznie, według treści dotychczasowych przepisów, w sezonie 2019/2020 młodzieżowcem będzie zawodnik z rocznika 1999 i młodszy. Ale po poniedziałkowej korekcie na najwyższym szczeblu limit rozszerzy się o rok i obejmie rocznik 1998.

I i II liga bez zmian

Przepis nie dotyczy I i II ligi. Na tym szczeblu rozgrywek wciąż obowiązuje stara zasada. To znaczy od przyszłego sezonu młodzieżowcami będą piłkarze urodzeni w roku 1999 i młodsi. To świetna wiadomość dla Pogoni, bo tacy gracze, jak: Damian Pawłowski, Maciej Żurawski, Hubert Sadowski, Stanisław Wawrzynowicz, Adrian Benedyczak, Marcel Stefaniak, Błażej Starzycki, Aron Stasiak będą mogli zostać wypożyczeni do klubów z I ligi.

To są piłkarze mający określoną jakość, jest ich całkiem sporo, ale każdy z nich potrzebuje oszlifowania, stopniowego wprowadzania w świat poważnego futbolu. Szybkie przejście z piłki juniorskiej na boiska ekstraklasy dziś praktycznie nie funkcjonuje.

Pawłowski na boiskach I ligi występuje już w obecnym sezonie i radzi sobie doskonale, jest podstawowym zawodnikiem Wigier Suwałki, natomiast Benedyczak ma za sobą ponad dwucyfrową liczbę występów w ekstraklasie. W ostatnich latach było tylko dwóch piłkarzy w ekstraklasie, którzy dokonali tego przed ukończeniem pełnoletności: wspomniany Benedyczak i kolejny z portowców Marcin Listkowski. To może w najbliższych latach procentować.

Łakomym kąskiem dla klubów I-ligowych będzie też Starzycki, który w rundzie jesiennej ogrywał się w II-ligowych Błękitnych Stargard i od kolejnego sezonu będzie mógł zrobić kolejny krok do przodu i sprawdzić się w klubie z wyższej klasy rozgrywkowej. Stefaniak natomiast powrócił do treningów po ciężkiej kontuzji, występuje na bardzo poszukiwanej pozycji lewego obrońcy, jest byłym reprezentantem Polski juniorów.

Juniorzy w kolejce

Trzeba też pamiętać o piłkarzach, którzy w kolejnym sezonie będą jeszcze juniorami, a już dziś są przymierzani do pierwszego zespołu. Są to: Jędrzej Grobelny, Kacper Smoliński, Marcel Wędrychowski, Kacper Kozłowski, Hubert Turski. W ich przypadku wciąż może być realizowany program szkoleniowy, ten proces w ich przypadku wciąż trwa i w zależności od aktualnej sytuacji to klub zdecyduje, czy grać będą w rezerwach, w ekstraklasie, czy zostaną wypożyczeni do I, lub II ligi.

W kolejnym sezonie to będą jeszcze piłkarze podlegający edukacji szkolnej, też o tym trzeba pamiętać i wypożyczenie takich piłkarzy, wyprowadzka ze Szczecina na pewno mocno tą edukację zahamuje.

Jak widać, w Pogoni mamy obecnie kilkunastu młodych, lub bardzo młodych piłkarzy, na których można w najbliższej przyszłości budować realizację programu o młodzieżowcu w ekstraklasie. To jest pięciu piłkarzy z rocznika 1998, ośmiu z roczników 1999-2000 i pięciu z roczników 2001-2003.

Modyfikacja przepisu młodzieżowca w ekstraklasie spowoduje, że popyt na młodych piłkarzy do klubów z I ligi będzie jeszcze większy, niż obecnie. Może też się okazać, że Pogoń piłkarzy urodzonych w latach 1999 i 2000 wypożyczy do klubów z ekstraklasy, ale to nie byłby dla nich dobry ruch, nie są bowiem jeszcze gotowi na grę na tym poziomie.

Płynniejsze przejście

Zmiana ma sprowokować płynniejsze przejście roczników z niższych szczebli do ekstraklasy. Ograny w takiej roli w I lidze 21-latek może być atrakcyjnym nabytkiem w roli młodzieżowca. Z taką sytuacją będziemy mieli do czynienia w Pogoni w przypadku Listkowskiego i ewentualnie Jarocha i Maćkowskiego.

Nowy przepis ma wspomóc zawodników mogących grać w kadrze młodzieżowej. Od nowego sezonu rywalizację w eliminacjach młodzieżowych mistrzostw Europy rozpocznie drużyna złożona z zawodników urodzonych w roku 1998 i młodszych. Regularna gra w ekstraklasie spowoduje utrzymanie wysokiej formy i kolejny postęp takich piłkarzy, jak: Bursztyn, Kowalczyk, czy Listkowski.

Zmiana ma uchronić ligowców, którzy przekroczyliby limit i przez to mogli zostać odstawieni, a wiekiem wciąż kwalifikowali się do reprezentacji, co wpływałoby na ograniczenie wyboru selekcjonerowi. Dostępni będą bardziej ograni młodzi zawodnicy, co zwiększy wybór przy spełnieniu wymogu.

Jeden rocznik więcej, to poszerzenie poszukiwań o kilkudziesięciu graczy. W tym sezonie w ekstraklasie zagrało 21 piłkarzy urodzonych w 1998 roku, z których trzech jest z Pogoni (Bursztyn, Kowalczyk, Listkowski).

Poprawki do przepisu o młodzieżowcu w ekstraklasie powodują, że najbardziej zwycięska z ich wprowadzenia jest Pogoń, która nie powinna w ogóle ucierpieć z tego powodu, a zyskają piłkarze jeszcze młodzi, ale już w miarę ukształtowani, którzy przez szkoleniowca zostaną poważniej traktowani przy ustalaniu wyjściowego składu. ©℗

Wojciech PARADA

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

mara
2019-01-30 16:09:17
Jeszcze trochę nacisków klubów i Fojut z Frączczakiem będą się łapali na młodzieżowca. Absurd!!!
niki
2019-01-30 11:07:31
I chłopaki zamiast ogrywać się w niższych ligach, będą grzać ławę w Pogoni na wypadek awarii młodzieżowca. Genialny pomysł centrali PZPN
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA