Czwartek, 28 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Wychowankowie w dużym odwrocie

Data publikacji: 05 kwietnia 2019 r. 17:19
Ostatnia aktualizacja: 05 kwietnia 2019 r. 17:19
Piłka nożna. Wychowankowie w dużym odwrocie
 

W Pogoni systematycznie spada procent wychowanków klubu występujących w podstawowym składzie pierwszej drużyny. Biorąc pod uwagę obecny sezon w wyjściowych jedenastkach grało do tej pory zaledwie 6,76 procent wychowanków. To jest nawet mniej, niż wynosi średnia w całej polskiej ekstraklasie, plasującej się w Europie na jednym z najniższych miejsc pod tym względem.

Średnio w polskich klubach w podstawowym składzie występuje 8,4 procent wychowanków. To siódmy od końca wynik w Europie biorąc pod uwagę 26 najsilniejszych lig w Europie. Pogoń w klasyfikacji własnych wychowanków plasuje się w polskiej ekstraklasie dopiero na 11. miejscu. Za Pogonią w tym względzie są tylko: Jagiellonia (6,06), Korona (4,88), Wisła P. (2,12), Zagłębie S. (0,12) i Miedź (0).

Na drugim biegunie są takie kluby, jak: Zagłębie L. – 20,6, Legia – 20,5, Lech – 14,9 i Górnik – 12,3. Pozostałe kluby legitymują się procentem wychowanków poniżej 8 procent, co oznacza, że o jakimkolwiek wyszkolonym przez dany klub piłkarzu śmiało możemy powiedzieć, że to przypadek.

Jeżeli Pogoń byłaby klubem grającym o wysokie cele, to ten procent może być niski. Wychowankom trudniej jest wejść do składu, kiedy grają w nim dobrzy, drodzy w utrzymaniu piłkarze. W szczecińskim klubie nie ma jednak ciśnienia, żeby koniecznie zakwalifikować się do europejskich pucharów. Od wielu lat tak się dzieje, a mimo to z każdym rokiem systematycznie maleje liczba wychowanków w pierwszym zespole.

Grało 42 procent wychowanków

W Pogoni najwięcej wychowanków występowało w latach 70. ubiegłego wieku. Średnio w wyjściowych składach grało aż 42 procent autentycznych wychowanków bez uwzględniania piłkarzy dokooptowanych jeszcze w wieku juniora. Gdyby wtedy obowiązywały takie zasady jak obecnie, czyli zaledwie trzyletni okres między 12., a 21. rokiem życia, to tych wychowanków byłoby zdecydowanie więcej.

To były jednak inne czasy i nikt nie wymaga, by obecnie grało w Pogoni ponad 40 procent wychowanków, choć w Europie w różnych częściach kontynentu takich klubów jest całkiem sporo – dokładnie 20. W Danii takie kluby są trzy: Aalborg – 66,63, Nordsjaeland – 50,82 i Esbjerg – 40,97, w Holandii, na Węgrzech po dwa: AZ Aalkmar – 49,51 i Feyenoord – 49,02, oraz Debrecen – 50,86 i MTK Budapeszt – 43,9.

W latach 80. w Pogoni tych wychowanków było już mniej – 37 procent, w latach 90. około 22 procent, natomiast w poprzedniej dekadzie około 14 procent, czyli ponad dwa razy więcej niż w obecnym sezonie w klubie postrzeganym za świetnie szkolący.

Dziś Pogoń może pochwalić się sprzedażą dwóch młodych piłkarzy: Sebastiana Walukiewicza za 4 mln euro i Jakuba Piotrowskiego za 2 mln euro, ale obaj trafili do Pogoni w wieku 17 lat, obaj nie zdążyli zagrać trzech sezonów z rzędu, obaj praktycznie od razu trafili do pierwszej drużyny, nie byli zatem objęci centralnym szkoleniem w klubie.

W Płocku też sprzedają

Wisła Płock w ostatnim czasie też sprzedała dwóch młodych piłkarzy za podobne kwoty: Arkadiusza Recę za 4 mln euro i Damiana Szymańskiego za 1,5 mln euro, a nikt nie mówi o tym klubie, że dobrze pracuje z młodzieżą. Wręcz przeciwnie, w Płocku jest z tym spory problem.

W latach 70. i 80. polskie kluby nie sprzedawały piłkarzy za duże kwoty. Nasi wychowankowie wyjeżdżali jednak do dobrych zagranicznych klubów i odgrywali w nich czołowe role. Na przełomie lat 70. i 80. do Austrii wyjechali: Zenon Kasztelan i Leszek Wolski, natomiast na przełomie lat 80. i 90. do klubów niemieckich zostali sprzedani: Marek Leśniak i Dariusz Adamczuk. W poprzedniej dekadzie Pogoń sprzedała natomiast Kamila Grosickiego i Piotra Celebana.

Każdy z wymienionych grał w reprezentacji Polski. Z innych wychowanków w reprezentacji grali jeszcze: Krzysztof Urbanowicz i Kazimierz Sokołowski w latach 80., oraz Dariusz Szubert, Maciej Stolarczyk i Radosław Majdan w latach 90. Dziś jest problem z wychowankami choćby w reprezentacji młodzieżowej. ©℗

Wojciech PARADA

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA