Czwartek, 21 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

XVII letnie igrzyska paraolimpijskie w Paryżu. Startuje szczecińska szczęśliwa siódemka

Data publikacji: 28 sierpnia 2024 r. 07:56
Ostatnia aktualizacja: 28 sierpnia 2024 r. 07:56
XVII letnie igrzyska paraolimpijskie w Paryżu. Startuje szczecińska szczęśliwa siódemka
Jolanta Majka Fot. KSI Start Szczecin  

Dziś rozpoczynają się XVII Letnie Igrzyska Paraolimpijskie w Paryżu, które potrwają do 8. września 2024 i miejmy nadzieję, że na otwarciu nie dojdzie do takiego skandalu, jaki miał miejsce podczas niedawnych igrzysk w stolicy Francji, gdzie profanowano chrześcijańskie wartości i lobbowano za prawem do adopcji przez pary homoseksualne. Doszło teraz do przecieków, że po tych incydentach niektóre kraje zza oceanu rozważały wycofanie swoich sportowców z igrzysk...

W programie paraolimpijskim znalazły się 22 dyscypliny sportowe (te same co poprzednio w Tokio), a wśród sportowców z niepełnosprawnościami nie zabraknie reprezentantów Polski, a wśród nich będzie ośmiu przedstawicieli naszego województwa, a tym aż 7 z Klubu Sportowego Inwalidów Start Szczecin i jedynak ze Stowarzyszenia Sportu Niepełnosprawnych Start Koszalin. Nasi paraolimpijczycy wystąpią w 5 dyscyplinach sportowych: wioślarstwie, tenisie stołowym, strzelectwie, pływaniu i w lekkiej atletyce.

Są to igrzyska paraolimpijskie, ale niektórzy wyrzucają z tej nazwy literkę „o", pisząc paralimpijskie, a doszło nawet do tego, że Polski Komitet Paraolimpijski oficjalnie zmienił nazwę na Polski Komitet Paralimpijski, wyjaśniając na swej stronie internetowej, że jest to efekt dosłownego tłumaczenia z angielskiego nazwy igrzysk. Chciałoby się tu przytoczyć znany cytat, pochodzący z wiersza Mikołaja Reja: „A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają.". Idąc tokiem myślenia naszych niepełnosprawnych działaczy, niedawno mieliśmy w Paryżu letnie igrzyska limpijskie i czekać tylko trzeba na powstanie Polskiego Komitetu Limpijskiego...

Naszą galerię zachodniopomorskich paralimpijczyków rozpoczynamy od Jolanty Majki, dla której będą to już 6 paraigrzyska (a może paragrzyska idąc tokiem myślenia Polskiego Komitetu Paralimpijskiego...). Swoją z nimi przygodę rozpoczęła przed 24 laty, kiedy to w Sydney wystartowała w zawodach pływackich. Później odkryła wioślarstwo i od igrzysk olimpijskich w Pekinie 2008 nieprzerwanie wypełnia światowe kwalifikacje i w nich startuje. W Rio de Janeiro i Tokio wspólnie z Michałem Gadowskim płynęli w wielkim finale, zajmując dwukrotnie 6. miejsce. W tym czasie aż 8 razy stawała na podium mistrzostw świata, 3-krotnie zdobywając tytuł wicemistrzowski. Dodatkowo 2 razy udział w mistrzostwach Europy kończyła na 3. miejscu. W ubiegłym roku wraz z Gadowskim wygrała zawody przedolimpijskie rozgrywane na regatowym torze w Paryżu, a teraz wraca tam zrealizować największe dotąd w jej karierze niezrealizowane sportowe marzenie. Na co dzień uśmiechnięta, nie stroniąca od żartów, kontaktowa, emanująca pozytywną energią. W Policach uczy dzieci i młodzież pływania. W tym roku w pełni poświęciła się temu jednemu startowi i do ostatnich dni przebywała na ostatnim obozie przygotowawczym w Wałczu. Do Paryża wyleciała już 25 sierpnia, jest więc szansa, że zobaczymy ją na oficjalnym uroczystym otwarciu. Wraz z  Gadowskim startować będzie w mieszanej dwójce podwójnej w kategorii niepełnosprawności PR2. Trenerem dwójki jest od samego początku Tomasz Kaźmierczak (zarówno w klubie, jak i reprezentacji).

Wraz z Jolantą Majką szczeciński klub w wioślarstwie reprezentować będzie w Paryżu Michał Gadowski, którego dla wioślarstwa odkrył trener Tomasz Kaźmierczak, a zawodnik szybko w rywalizacji na wodzie się zakochał. I do dziś, choć czasami zdradza je na rzecz kolarstwa, w rywalizacji na wodzie czuje się najswobodniej. Tytan pracy, uwielbiający żmudne treningi na siłowi, najchętniej by jej zresztą nie opuszczał. O ile w debiucie w Londynie (miejsce 10.) był jeszcze wioślarskim oseskiem, o tyle w Rio de Janeiro (miejsce 6.) i Tokio (miejsce 6.) jechał już jako uznany sportowiec. Ale na razie nasza dwójka nie miała szczęścia do pogodowych warunków panujących w trakcie bezpośredniej walki o medale. Zwłaszcza przy ich sposobie wiosłowania walka z przeciwnym wiatrem jest zabójcza. Teraz jednak i w tej kwestii poczynili postępy. Wraz z Majką sięgał regularnie po medale mistrzostw świata i Europy, Pucharu Świata. Wygrali wspólnie w ubiegłym roku regaty przedolimpijskie na regatowym torze w Paryżu. Michał startuje też z powodzeniem na ergometrach wioślarskich, gdzie wielokrotnie był poza zasięgiem rywali, wracając z tytułami mistrzów i wicemistrzów świata i Europy.
Teraz wypada życzyć dwójce bezwietrznej aury i braku przygód w biegach kwalifikacyjnych. Szybki awans do finału i potem już tylko walka o medal, którego nadal w kolekcji brakuje.

Kolejna gwiazda Startu Szczecin, która wybiera się na paraolimpiadę w Paryżu to Natalia Partyka, najbardziej utytułowana tenisistka stołowa w historii. Dla niej to będą już 7 paraigrzyska, z których tylko raz w 2000 z Sydney wróciła bez medalu. Później na podium stanęła aż 10-krotnie, 6 razy zdobywając złoto. Trzykrotnie była w stanie zakwalifikować się zarówno na igrzyska, jak i paraigrzyska olimpijskie. Dokonała tego w Pekinie, Londynie i Rio de Janeiro. Na stałe z powodzeniem rywalizuje z pełnosprawnymi rywalkami, a brązowy medal w singlu w Tokio odebrała jako porażkę. Teraz ma powalczyć o powrót na tron, który w kategorii C10 nieprzerwanie zajmowała od 2004 roku i igrzysk w Atenach. Wielokrotna mistrzyni kraju i świata. W ostatnich latach z powodzeniem występująca także w ligowych rozgrywkach Ligi Mistrzów pełnosprawnych sportsmenek. Gwiazda pierwszej wielkości bije wszelkie rekordy długości kariery, ilości trofeów, jakości występów na paraigrzyskach. Jest wielką faworytką w walce o medale w stolicy Francji.

Tenisem stołowym zajmuje się także czołowy zawodnik szczecińskiego klubu, obrońca tytułu mistrzowskiego z Tokio, czyli Patryk Chojnowski. Jest to 5-krotny medalista paraigrzysk, mający za sobą start w trzech kolejnych odsłonach paraolimpijskiej rywalizacji. Z Londynu wrócił ze złotem i srebrem, z Rio de Janeiro ze srebrem i brązem, a z Tokio ze złotem (w grze pojedynczej) i brązem. Pochodzi z bardzo usportowionej rodziny, rodzice zajmowali się zawodowo sportem - pływaniem i lekką atletyką. To praktycznie oznaczało, że musiał znaleźć coś dla siebie. A jako, że po lekcjach trochę dla zabicia czasu zaczął uczęszczać na treningi tenisa stołowego, to pozostał już przy tym sporcie. Zwłaszcza, że szybko przyszły też pierwsze sukcesy. Z powodzeniem od lat rywalizuje w rozgrywkach ligowych wraz z pełnosprawnymi kolegami i rywalami. Zdobył w karierze 13 złotych medali mistrzostw Starego Kontynentu i 6-krotnie tytuł mistrza świata. Na ostatnich rozegranych w Grenadzie w 2022 roku wywalczył dwa złote krążki, które upoważniają do stawiania go w gronie wielkich faworytów do medali i to tych z najcenniejszego kruszcu.

Paraolimpijską kwalifikację wypełniła też lekkoatletka Joanna Oleksiuk i w Paryżu reprezentować będzie Polskę i KSI Start Szczecin. Przygodę ze sportem rozpoczęła w wieku 7 lat, początkowo traktując go jako znakomitą formę rehabilitacji. I tak przez pływanie, wioślarstwo trafiła do lekkiej atletyki, a tam przede wszystkim odkryła miłość do konkurencji rzutowych. Dla niej to będą drugie paraigrzyska. Z wielkimi nadziejami jechała już do Tokio, gdzie niestety finał pchnięcia kulą odbywał się przy padającym deszczu, a to warunki przy jej dolegliwościach są wyjątkowo niesprzyjające. Skończyło się zajęciem najmniej lubianego przez sportowców 4. miejsca z rezultatem 6,40 metra. Dwukrotna medalistka mistrzostw Europy długo pracowała nie tylko nad formą, ale i poprawą swoich najlepszych osiągnięć. Ogromny progres eksplodował w roku obecnym, gdzie najpierw bardzo zbliżyła się do granicy 7 metrów, a później w zdecydowany sposób ją przekroczyła. Do Paryża jedzie z wynikiem życiowym na poziomie 7,10 metra, który 3 lata temu dałby jej pewny medal. Dużym osiągnięciem jest też fakt, że staraniem samej Oleksiuk i kilku zaprzyjaźnionych osób, do Francji jedzie z nią jej trenerka Renata Chilewska. To zapewne historia na długą opowieść (Polski Komitet Paralimpijski już dawno ustalił, że jeden wysyłany do Paryża szkoleniowiec przypadać musi na przynajmniej dwóch sportowców) ale najważniejsze, że będzie wraz ze swoją zawodniczką w trakcie najważniejszego startu czterolecia. Joanna to uśmiechnięta, pełna życia osoba, która nie stroni przed nowymi doznaniami. Stąd uczestnictwo w biegach na coraz dłuższych dystansach, w czym wspiera ją mąż – motywator, pomocnik, opoka, a w razie konieczności także mechanik.

W naszej prezentacji zawodników Startu Szczecin prawdziwą debiutantką jest Emilia Trześniowska. Debiut o tyle istotny, że dotyczy strzelectwa sportowego, w którym wystartuje jedynie 4 reprezentantów naszego kraju. Kwalifikację paraolimpijską Emilia wywalczyła w porywającym stylu w trakcie mistrzostw świata w Limie. Tam w konkurencji karabinka pneumatycznego w pozycji leżąc najpierw zapewniła sobie start w wielkim finale, a później z wynikiem 633,7 pkt. zajęła w nim 5. miejsce. Przy okazji w rywalizacji drużynowej wraz z Emilią Babską i Markiem Dobrowolskim na tych samych zawodach sięgnęła po złoto. Emilia to ciepła, wyciszona i skupiona na postawionych zadaniach kobieta, co znakomicie oddaje ducha uprawianej przez nią dyscypliny.

W Paryżu wystartuje też pływak szczecińskiego klubu Krzysztof Lechniak, który regularnie zdobywa medale mistrzostw Polski. Walczył o kwalifikację paraolimpijską i udało się, głównie dzięki rankingowi zdobytemu na regularnych startach w Pucharze Świata! Niedawno we włoskim Lignano Sabbiadoro w PŚ poprawił swoje rekordy życiowe na wszystkich trzech dystansach, na których startował. Na 50 metrów stylem dowolnym życiówka oznaczała też poprawienie własnego rekordu Polski, który teraz wynosi 50,23 sekundy. Jeśli chodzi o miejsca, to najwyższe 5. odnotował w wyścigu na 150 metrów stylem zmiennym. Na 50 metrów stylem grzbietowym popłynął w finale B i tam finiszował też jako piąty. Jego trenerem jest Grzegorz Musztafaga. Lechniak jest Instruktorem Aktywnej Rehabilitacji, Instruktorem Niezależnego Życia i członkiem Społecznej Rady ds. Osób Niepełnosprawnych przy Prezydencie Szczecina.

Zachodniopomorską kadrę na Paryż uzupełnia lekkoatleta Stowarzyszenia Sportu Niepełnosprawnych Start Koszalin Robert Jachimowicz, który specjalizuje się w rzucie dyskiem.

(mij)

 

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

RP
2024-08-29 22:06:45
Hej ma rację , para to znaczy niby, prawie.
@ hej
2024-08-28 13:16:19
Jesteś wybitnie parainteligentny. Żłobie.
Bartas
2024-08-28 12:56:25
Zapomniałem dodać, że poczułem się urażony. Dodatkowo strona Kuriera jest zbyt biała co może urazić innych. Idę teraz pomodlić się do roweru.
hej
2024-08-28 12:00:23
nie ma czego takiego jak "paraigrzyska". Są "igrzyska olimpijskie" oraz "igrzyska paralimpijskie" (do 2023r. "paraolimpijskie"). Nazwane z połączenia słów „paraplegia” [paraliż] i "olimpijskie". Natomiast sam przedrostek para z innymi słów sugeruje podobieństwo do czegoś, czym jednak podmiot nie jest. Przykłady: parabanki, paramedyczny. Igrzyska paralimpijskie zdecydowanie igrzyskami są.
Ciebie chyba
2024-08-28 11:08:39
spłodził minimum sekretarz powiatowy PZPR. (i oczywiście TW)
SeniorJunior
2024-08-28 11:00:18
Czy to prawda, jak podawano w wiadomościach, że przygotowywany jest trzygodzinny spektakl w czasie otwarcia imprezy? Czy ktoś to przemyślał? Prezentacja pomysłów "artystów" jest aż tak ważna? Ważniejsza od zdrowia i samopoczucia sportowców, których czeka wielki wysiłek?
Bartas
2024-08-28 10:50:34
Poczatek artykułu to wam chyba matecki pisał."Chrześcijańskie wartości" : nakraść , upokorzyć, zadać ból, wywołać wojne itd.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA