Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Tajwan potwierdza, że wyśle maseczki ochronne m.in. do Polski

Data publikacji: 01 kwietnia 2020 r. 22:37
Ostatnia aktualizacja: 02 kwietnia 2020 r. 19:55
Tajwan potwierdza, że wyśle maseczki ochronne m.in. do Polski
 

Tajwańskie ministerstwo spraw zagranicznych (MOFA) potwierdziło w środę (1 kwietnia), że ofiaruje 10 milionów masek ochronnych krajom poważnie dotkniętym pandemią koronawirusa. Polska jest na liście państw, które otrzymają maski. Według źródła PAP trafi do nas 500 tys. masek.

Tajwan potwierdził w oświadczeniu prasowym, że ofiaruje 10 milionów masek ochronnych krajom poważnie dotkniętym pandemią koronawirusa. Zostaną one przekazane Stanom Zjednoczonym, 11 krajom europejskim i 15 sojusznikom dyplomatycznym - ogłosiło w środę tajwańskie ministerstwo spraw zagranicznych (MOFA).

Dwa miliony zostaną wysłane do Stanów Zjednoczonych; 1 milion do 15 sojuszników, a pozostałe 7 milionów masek zostanie przekazanych Włochom, Hiszpanii, Niemcom, Francji, Belgii, Holandii, Luksemburgowi, Czechom, Polsce, Wielkiej Brytanii i Szwajcarii - precyzuje komunikat prasowy MOFA.

Prezydent Tajwanu Caj Ing-wen poinformowała, że Tajwan zwiększył produkcję masek ochronnych, stwarzając możliwość dostarczania ich krajom, w których wzrasta liczba zakażeń nowym koronawirusem.

We wtorek tajwańskie ministerstwo gospodarki ogłosiło, że codzienna produkcja masek chirurgicznych w kraju osiągnęła 13 milionów sztuk. Obecna dzienna wielkość produkcji jest ponad czterokrotnie wyższa niż była na Tajwanie na początku lutego, kiedy średnio produkowano 3,2 miliona masek chirurgicznych dziennie - podała na swej stronie internetowej CNA.

(PAP)

Fot. pixabay

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Jakub
2020-04-02 19:02:33
Petycja o ukaranie komunistycznych Chin, za ukrywanie prawdy o koronawirusie https://tiny.pl/tbb4g
Jarun
2020-04-02 08:29:06
Jak nie dopuścić by Europejczycy sami produkowali maski ochronne, fartuchy, przyłbice, rękawice i to z atestem. Trzeba ich zasypać "chińszczyzną" (Tajwan to kapitalistyczne Chiny!!!) wykończyć europejski przemysł.Kolejna partia chińskich maseczek, tym razem sprowadzona do Włoch do niczego się nie nadaje. Rozłażą się w rękach. Pracownicy kolejnego włoskiego szpitala zmuszeni są do pracy bez odpowiednich zabezpieczeń. Dostarczone do szpitala Chivasso w kolejnej partii chińskie maseczki dosłownie rozłażą się w dłoniach – informuje włoski dziennik „La Stampa”. Na zdjęciach opublikowanych w mediach społecznościowych widać jak łatwo zrobić w nich nawet dziurę. Partia „rozłażących” się maseczek została zakupiona w Brazylii, ale ich producentami są Chińczycy. Dystrybuowały je władze Regionu Piemontu. – Nie mam słów na opisanie tej nieprzyzwoitości. Taka jest rzeczywistość, z którą musimy się zmagać każdego dnia – mówi w rozmowie z włoskim dziennikiem Giuseppe Summa ze związku zawodowego pielęgniarzy. – To wyposażenie przekazują nam władze regionu. To szokujące, że personel medyczny w szpitalu Chivasso musi pracować bez zabezpieczeń. To kolejny skandal związany z produkowanym w Chinach sprzętem i wyposażeniem medycznym stosowanym przy walce z koronawirusa. 21 marca dotarła do Holandii partia 1,3 miliona maseczek wyprodukowanych przez chińską firmę. Wiele z rozdystrybuowano w szpitalach. Maseczki miały certyfikat KN95 wskazujący, że powinny filtrować ponad 95% cząstek. Po doniesieniach, że mogą nie spełniać wymaganych standardów nakazano przeprowadzenie testów. Potem je powtórzono. Jak się okazało nie spełniają wymogów. 28 marca minister zdrowia Holandii nakazał wycofanie wszystkich maseczek Do podobnej sytuacji doszło w Hiszpanii. Tam z użycia wycofano 640 tysięcy testów na obecność koronawirusa. Okazało się, że ich skuteczności wynosiła zaledwie 30%.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA