Niedziela, 24 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

„Time” nagrodził ruch społeczny

Data publikacji: 06 grudnia 2017 r. 23:37
Ostatnia aktualizacja: 18 czerwca 2018 r. 22:47
„Time” nagrodził ruch społeczny
 

Waszyngton. Tygodnik „Time” uznał w środę za „człowieka” roku 2017 wszystkich tych, którzy przerwali milczenie na temat molestowania seksualnego, od kobiet, które ujawniły aferę wokół producenta filmowego Harveya Weinsteina, po tysiące osób, które używały hasztagu #Metoo.

– Chodzi o zmianę społeczną następującą w najszybszym tempie od dekad. Zaczęła się ona od indywidualnych aktów odwagi ze strony setek kobiet, a czasami i mężczyzn, którzy zdecydowali się opowiedzieć swoje własne historie – tłumaczył w telewizji NBC redaktor naczelny „Time’a” Edward Felsenthal. Nazwał te osoby tymi, którzy „przerywają milczenie”.

Do przyznania tytułu doszło na fali publicznych oskarżeń o molestowanie seksualne, wysuwanych wobec najbardziej prominentnych mężczyzn w polityce, mediach i świecie rozrywki. Oskarżenia doprowadziły do licznych zwolnień i śledztw.

W miarę jak kolejne osoby upubliczniały swoje historie, inni dzielili się nimi w mediach społecznościowych, używając hasztagu #Metoo.

– Nigdy nie wyobrażałam sobie czegoś, co zmieni świat. Próbowałam zmienić społeczność – powiedziała NBC Tarana Burke, która według agencji Reutera jako pierwsza zamieściła wpis pod hasztagiem #Metoo. – To dopiero początek. Tu nie chodzi o moment, to ruch. Dopiero teraz naprawdę zaczyna się praca” – dodała.

Pierwsze oskarżenia o molestowanie pojawiły się na początku października w „New York Timesie” i „New Yorkerze” i dotyczyły wszechmocnego producenta filmowego Harveya Weinsteina. Po aktorkach Ashley Judd, Rose McGowan i Angelinie Jolie ponad sto kobiet oskarżyło 65-letniego producenta o nadużycia seksualne, od molestowanie po gwałty.

Przyznanie tytułu zbiegło się w czasie z opublikowaniem przez „New York Timesa” wyników śledztwa na temat powiązań Weinsteina z potężnymi osobami, dzięki którym przez lata pozostawał on bezkarny.

Za pośrednictwem swych adwokatów Weinstein zaprzecza zarzutom. Na razie nie został oficjalnie o nic oskarżony, chociaż dochodzenia w jego sprawie wszczęto w Nowym Jorku, Los Angeles i Londynie.

(pap)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Tu chodzi o "sklocenie i rozbicie" Zachodu
2017-12-10 00:01:02
Spokooojnie ! Dla Kariery, Luzow i Pieniedzy, robily... robia... i beda robic "wszystko"...!!!
do @ Żałosne
2017-12-07 09:37:44
- te "ruchy" przed 20-laty to były także "ruchy", ale ruchy frykcyjne.
do @ Żałosne
2017-12-07 09:35:05
- czas przekwitania robi swoje, natura ma swoje prawa - nizmienialne.
Żałosne.
2017-12-07 06:40:12
Hahaha miliony wyrachowanych kobiet zrobiłyby wszystko dla kariery, a po latach sobie przypominają, że dały się klepnąć w tyłek albo, że zostały molestowane, ale przypomniały sobie o tym dopiero po 20 latach.
obiektyw
2017-12-07 05:16:30
Największymi ofiarami mobbingu itd.,są te , które zdobyły się na to,żeby dać w mordę, trzasnąć drzwiami w jakiejś instytucji , zamknąć sobie w ten sposób "wszystkie ścieżki kariery " .No i oczywiście narazić się na ciąg dalszy , czyli szyderstwa z niudacznika , pomiatanie , pogardę , radość otoczenia ,że " coś chciał/a/, ale nic z tego nie wyszło.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA