Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Defender Europe 20. Polsko-amerykańska przeprawa na drawskim poligonie [GALERIA]

Data publikacji: 14 czerwca 2020 r. 15:22
Ostatnia aktualizacja: 23 czerwca 2020 r. 15:08
Defender Europe 20. Polsko-amerykańska przeprawa na drawskim poligonie
 

Podczas manewrów „Defender Europe 20 Plus”, które odbywają się w Drawsku Pomorskim, miała miejsce jedna z największych wojskowych przepraw. Na drugi brzeg jeziora Zły Łęg przedostało się ponad 120 pojazdów. Wśród nich były Humvee, Bradleye, a także Rosomaki i BWP-y. Zmagania sojuszników zabezpieczali polscy żołnierze z wojsk inżynieryjnych.

Był to kolejny, pracowity dzień manewrów „Defender Europe 20 Plus” w Drawsku Pomorskim. Spadochroniarze, którzy desantowali się na poligon kilka dni temu, zatrzymali siły przeciwnika, które podgrywały pododdziały 9 Brygady Kawalerii Pancernej. Dzięki temu pododdziały z 1.Dywizji Kawalerii US Army i 12 Brygady Zmechanizowanej mogły kontynuować swoje działania. Aby realizowane przez nich natarcie było skuteczne, musieli pokonać przeszkodę wodną. Dlatego do akcji wkroczyły wojska inżynieryjne polskich sił zbrojnych. Żołnierze zbudowali na jeziorze Zły Łęg most mierzący 152 metry. Do tego działania zostały zaangażowane dwie kompanie pontonowe, dwa komplety parku pontonowego (jeden komplet zawiera elementy umożliwiające budowę 100 metrów mostu), a także 14 kutrów holowniczych i łodzie zabezpieczające.

Most pontonowy na Defender Europe 20 Plus

Łączenie elementów mostu trwało 35 minut, a pracowało przy tym 250 żołnierzy. Głównie byli to wojskowi z 3 Batalionu Drogowo-Mostowego 2 Pułku Inżynieryjnego, ich działania wspierali przedstawiciele 5 Pułku Inżynieryjnego, 2 Pułku Saperów i Grupy Ratunkowo-Ewakuacyjnej z 2 stargardzkiego batalionu saperów. Następnie kilkunastu wojskowych dostało zadanie utrzymania przeprawy.
Jako pierwsze na moście pojawiły się bojowe wozy piechoty Bradley. Z uwagi na swoją wagę (niemal 30 ton), a także fakt, że są pojazdami gąsienicowymi, pokonywały przeszkodę bardzo wolno, jeden po drugim.

Defender Europe 20 Plus przeprawa przez Zły Łęg

– Aby cała przeprawa odbyła się bezpiecznie, na moście jednocześnie mogą przebywać trzy Bradleye, jednak muszą zachować między sobą odległość 40 metrów i nie mogą poruszać się szybciej niż 10 kilometrów na godzinę – mówi ppłk Piotr Kranz, dowódca Batalionu Pontonowego z 2 Pułku Inżynieryjnego. Tuż po nich na most wjechały pojazdy kołowe, między innymi Humvee należące do amerykańskich sil zbrojnych i polskie pojazdy ciężarowe. – Ten etap poszedł trochę szybciej, jednak tempo pokonywania przeprawy i tak zależy od tego, co dzieje się na polu walki i jak szybko pojazdy mogą podejść do przeszkody – wyjaśnia oficer.

Rosomaki i BWP-y przepłynęły Zły Łęg

Kiedy wszystkie pojazdy przejechały przez most, do przeprawy przystąpiły Rosomaki i BWP-y. Jednak ten etap nie wymagał angażowania tak wielkich sił wojsk inżynieryjnych – wozy zabezpieczane przez grupę ratunkowo-ewakuacyjną po prostu jezioro przepłynęły.

W sumie podczas przeprawy na drugi brzeg jeziora przedostało się ponad 120 pojazdów. Była to jedna z największych przepraw, jakie wojsko organizuje podczas manewrów „Defender”. Pokonywanie przeszkody wodnej wojska ćwiczą niemal każdego dnia.

Defender Europe 20 Plus przeprawa przez Zły Łęg

– Mimo że ćwiczenia odbywają się głównie w tym samym miejscu, codziennie budujemy naszą przeprawę od nowa. Jest to ważne z powodu sytuacji taktycznej – taki most, który długo znajdowałby się w jednym miejscy mógłby stać się łatwym celem ataku przeciwnika – wyjaśnia ppłk Kranz. – Oprócz tego naszym zadaniem jest utrzymywanie przepraw tymczasowych – dodaje.

A jak polscy żołnierze oceniają współpracę z sojusznikami? – Z naszej perspektywy nie ma wielkiej różnicy, jakie pojazdy pokonują przeszkodę, ale zawsze jest to okazja do wymiany doświadczeń i łamania barier językowych – zaznacza oficer.

Oprac. (k)

Fot. Michał Niwicz /Polska Zbrojna

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA