Na czarno-białych powojennych zdjęciach widać dwa place przedzielone ulicą o nazwie Nowa. Jest to jedna z najczęściej uczęszczanych ulic miasta, ale paradoksalnie, gdy zapytamy szczecinian o to, gdzie jest ulica o tej nazwie, usłyszymy, że nie mają pojęcia…
W sumie to nic dziwnego, bo bardziej ulica Nowa jest kojarzona z sąsiednią ulicą Dworcową. Nawet dwa przystanki tramwajowe umiejscowione przy ulicy Nowej noszą inną nazwę niż ulica: to plac Tobrucki. I tu napotykamy na kolejny paradoks – bo o ile z jednej strony jest faktycznie plac Tobrucki, to po drugiej stronie ulicy mamy już plac Grodnicki. Z funkcjonowaniem tej nazwy w świadomości mieszkańców jest jednak ten sam problem co z ulicą Nową: praktycznie nikomu nazwa plac Grodnicki nic nie mówi – w efekcie oba przystanki noszą nazwę „plac Tobrucki”. A nie powinny, bo przecież tramwaj staje przy ulicy Nowej.
Cofnijmy się do lat 70. XIX wieku. Wraz z budową Nowego Ratusza zostaje zagospodarowane miejsce z tyłu ratusza, czyli w rejonie dzisiejszej ulicy Nowej. Na planie miasta z roku 1877 plac nie ma jeszcze nazwy. W roku 1897 widać już, że południowo-zachodnia część placu otrzymała nazwę Marktplatz i pełni funkcję rynku, którą utrzymano do końca lat 60. XX wieku.
Północno-wschodnia część placu zyskała funkcję bardziej reprezentacyjną, a plac otrzymał nazwę Rathausplatz (plac Ratuszowy) nawiązującą do stojącego tam nowego budynku magistratu nazywanego także Czerwonym Ratuszem. Wmurowanie kamienia węgielnego pod budowlę miało miejsce 2 listopada 1875 r., a prace budowlane zakończono 10 stycznia 1879 roku. Projekt ratusza wykonał szczeciński radca Konrad Kruhl.
Wkrótce Zarząd Pruskiego Funduszu Sztuki i Zarząd Miasta Szczecina fundują fontannę-pomnik, który staje na Rathausplatz. Autorem kompozycji był prof. Ludwig Manzel, od którego nazwiska fontanna zyskuje nazwę Manzelbrunnen (współcześnie zwana Sediną). Uroczystego odsłonięcia pomnika dokonano 23 września 1898 roku w obecności cesarza Wilhelma II.
Niestety, pomnik nie przetrwał wojny. Podobny los spotkał również wiele sąsiednich kamienic zniszczonych podczas alianckich nalotów. Na zdjęciu widać wyraźnie wypalone okna Czerwonego Ratusza. To efekt podpalenia budynku już w końcowym etapie II wojny światowej. Ratusz został odbudowany w latach sześćdziesiątych XX wieku. Natomiast rynek działał w południowo-zachodniej części placu jeszcze do końcu lat 60. XX wieku.
Na jednym zdjęciu widać ruiny domu stojącego przy ul. Dworcowej. Ruiny rozebrano, a ostatnio pojawił się pomysł zagospodarowania skarpy poprzez zabudowanie jej budynkiem mieszkaniowo-usługowym. Kilka lat temu powstał też pomysł rekonstrukcji pomnika Sediny. Nie uzyskał on jednak niezbędnego poparcia. Na drugim zdjęciu widać plac targowy – wkrótce powstanie tam dworzec
PKS. ©℗
Krzysztof ŻURAWSKI
* * *
Zachęcamy Czytelników do zajrzenia do rodzinnych albumów. Na pewno znajdą się w nich zdjęcia będące świadectwem przemian w Szczecinie. Szkoda, aby widoczne na nich budynki i ludzie zostali na kolejne lata w szufladach. Zdjęcia i Państwa wspomnienia chętnie opublikujemy. Razem stworzymy wspaniałą galerię prezentującą przemiany Szczecina na przełomie lat. Kontakt z autorem: krzysztof.zurawski@24kurier.pl.