Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Kolejne zabytki ożyją

Data publikacji: 09 sierpnia 2015 r. 11:26
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:37
Kolejne zabytki ożyją
 

Dobry przykład pociąga. Sprawdza się to na szczecińskiej Łasztowni. Tydzień temu pisaliśmy o planach dla tej części miasta i niepokojach o los zabytków tworzących kompleks dawnej rzeźni miejskiej. Tymczasem obok udanego przedsięwzięcia spółki CSL Internationale Spedition, która odrestaurowała XIX-wieczną oborę, remontowane są kolejne budynki.

Wiosną CSL przeniosła swoją siedzibę do odnowionego zabytku. Działa tam również, bardzo prężnie, Centrum Kultury Euroregionu „Stara Rzeźnia”. Tymczasem w sąsiedztwie remontowane są kolejne budynki. Spółka NBQ, również ze Szczecina, chce zagospodarować trzy zabytki z kompleksu starej rzeźni miejskiej oraz powojenną dobudówkę. Informowaliśmy o tym już w zeszłym roku.

NBQ kupiła nieruchomości od Portu Rybackiego „Gryf”. Chodzi o działkę przy ul. Tadeusza Apolinarego Wendy, mającą ponad 2 tys. mkw. powierzchni. Stoją na niej nieduże budynki o łącznej powierzchni użytkowej ok. 1700 m kw. Po sfinalizowaniu transakcji powstał projekt zagospodarowania obiektów i załatwiono wszystkie formalności. Prace budowlane ruszyły w kwietniu tego roku. Głównym wykonawcą jest lokalna firma z Tanowa: System-Bud Piotra Chałustowskiego.

– To nieduża firma rzemieślnicza, ale w przetargu wyprzedziła nawet spółkę Skanska – zaznacza Marek Jasiak, prezes NBQ.

Sąsiadujące z odrestaurowaną oborą obiekty są w różnym stanie. W najlepszym jest największy z zabytków, w którym początkowo mieszkali pracownicy rzeźni, a później pełnił rolę budynku administracyjnego. Do dziś jego pomieszczenia są wynajmowane. Tu ulokował też swoje tymczasowe biuro wykonawca remontu. Obok jest garaż pełniący rolę chłodni. Pozostałe budynki wymagają więcej zachodu. W środkowym zabytku mieściła się stajnia dla koni, które wykorzystywano do transportu na terenie rzeźni, a w trzecim – najmniejszym – był sklep, tzw. tania jatka.

– Prace remontowe podzieliliśmy na dwa etapy – informuje M. Jasiak. – W pierwszym wykorzystujemy środki własne i kredyt bankowy. Początkowo zamierzaliśmy przeprowadzić renowację „taniej jatki” i modernizację byłej stołówki. Jednak udało się spiąć finansowanie i remontujemy także trzeci budynek, czyli dawną stajnię. Ten etap chcemy zakończyć w pierwszym kwartale 2016 roku.

Drugi etap, obejmujący przede wszystkim renowację największego zabytku, być może uda się zrealizować z dofinansowaniem unijnym.

Więcej w magazynowym Kurierze Szczecińskim i e-wydaniu

Tekst i fot. Elżbieta KUBOWSKA

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Firma rzemieślnicza.
2015-08-10 05:52:43
Skoro kryterium "cena", to trudno żeby nie wyprzedziła.
ewa
2015-08-09 11:46:05
swietna wiadomosc Od dawna sledze historie tego ternu i wszystko mnie sie podoba
Joker
2015-08-09 11:24:07
Wielkie brawa dla lokalnych przedsiębiorców, którzy lokują w tereny na Łasztowni i nie pozwalają "rozgościć" się tam firmą zachodnim. Według mnie Miasto powinno wspomódz przedsiębiorcę, że chce się podjąć takiego zadania, a nie tylko liczyć na zyska ze sprzedaży terenu i zapenieniu swojej kasy.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA