Chcemy, aby pacjenci mogli ponownie korzystać z budynku przychodni wojskowej od 6 grudnia - zapowiadają przedstawiciele 109. Szpitala Wojskowego w Szczecinie. Wielki remont gmachu przy Jasnych Błoniach przebiega na razie bez przeszkód. Przy okazji dowiadujemy się o nim ciekawych rzeczy - między innymi tego, że był on jednym z największych gołębników w naszym mieście.
- Remont rozpoczęliśmy w maju ubiegłego roku, cały budynek podlega modernizacji. Była potrzeba, by został on dostosowany do nowych standardów i stał się jeszcze bardziej przyjazny dla pacjentów. Przez przychodnię przewija się ok. 15 - 16 tys. pacjentów miesięcznie - mówił pułkownik Krzysztof Jurkowski, komendant 109. Szpitala Wojskowego w Szczecinie, oprowadzając dziennikarzy po remontowanym obiekcie. - Docelowo będzie się w nim mieściło 16 poradni specjalistycznych plus podstawowa opieka zdrowotna, a także będą przyjmowani żołnierze i osoby ubiegające się o zostanie żołnierzami. Zaawansowanie prac na dzisiaj to ok. 60 proc. Planowany czas ich zakończenia to koniec października tego roku. Planujemy, że wszystko zakończy się do listopada. Marzymy, aby przychodnia została otwarta dla pacjentów 6 grudnia tego roku, kiedy będziemy obchodzić 80-lecie Szpitala Wojskowego.
Budynek naprzeciwko ówczesnego Quistorp Parku wybudowali Niemcy w 1934 roku. Najpierw funkcjonował jako sztab wojskowy. Po wojnie pełnił funkcję administracyjną, od lat 50. ubiegłego wieku pacjentów przyjmuje tu przychodnia. Teraz, jak mówią osoby zajmujące się jego remontem, budynek został "rozebrany do gołej kości". Prace są monitorowane przez konserwatora zabytków. Oznacza to, że zostają niektóre stare elementy - na przykład metalowa krata zostanie wyeksponowana w rejestracji.
Na poddaszu obiektu będzie się mieściła administracja. Wcześnie była to przestrzeń, której nie używano. A przynajmniej nie używali jej ludzie.
- Zajmowały ją gołębie - poinformował płk Krzysztof Jurkowski. - Było ich bardzo dużo. Jeśli to nie był największy gołębnik w Szczecinie, to nie wiem, gdzie był większy. Oceniamy z ornitologami, z którymi współpracowaliśmy, że było tu ok. 3 tys. sztuk. To bardzo dużo. Tyle ptaków na górze, a pod spodem funkcje medyczne... To nie do pogodzenia, nawet przy całej naszej miłości do zwierząt. Pod okiem wyspecjalizowanych służb ptaki zostały przewiezione, zaopiekowane, częściowo usunięte.
Modernizacja przychodni, którą wykonuje firma Erbud, kosztuje ok. 30 mln zł. To dotacja Ministerstwa Obrony Narodowej plus wkład własny szpitala.
W tej chwili przychodnia funkcjonuje w budynku Szpitala Wojskowego przy ul. Piotra Skargi. Po tym, jak zakończy się remont przychodni, planowane są zaawansowane prace w samym szpitalu. Zostanie gruntowanie zmodernizowany. Zajmie to pewnie kilka lat. ©℗
(as)