Szpital Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie ma nowy sprzęt, neurochirurgicznego robota. Urządzenie będzie pomocne przy operacjach związanych z kręgosłupem, mózgiem, nowotworami.
- Ten sprzęt to najwyższa półka - zapewniał prof. Bogusław Machaliński, rektor PUM, podczas prezentacji zrobotyzowanego zestawu. - Zabiegi robotyczne są bardziej precyzyjne. U pacjentów nowotworowych jest większa pewność, że wyleczenie będzie trwałe. W zabiegach ortopedycznych lepsza precyzja przekłada się na mniejszą traumę, mniejszy obrzęk tkanki, szybszą rehabilitację. Wszystkie nasza działania dążą do poprawy opieki nad człowiekiem chorym.
Z nowego urządzenia będzie korzystał zespół kierowany przez prof. Leszka Sagana. Lekarz opowiadał, że przy operacjach kręgosłupa robot pozwoli zmniejszyć inwazyjność zabiegów. Ponadto pacjentów nie trzeba będzie przekładać.
- Po 35. roku życia 80 proc. ludzi ma bóle krzyża. Populacja starzeje się - mówił prof. Sagan. - Jeżeli chodzi o kręgosłup, mamy coraz większą grupę chorych.
Robot usprawni też operacje wewnątrzmózgowe. Daje nowe możliwości w leczeniu takich chorób jak padaczka czy parkinson.
- Jeżeli szukamy ogniska padaczkorodnego głęboko w mózgu, to jest to bardzo trudne - stwierdził Leszek Sagan. - Musimy wszczepić wiele elektrod, które są położone bardzo dokładnie, co do milimetra. Wszczepienie dziesięciu, piętnastu elektrod zajęłoby cały dzień. To jest praktycznie niemożliwe. Przy użyciu robota jedną elektrodę wszczepiamy w 6 minut. Nasze możliwości walki z padaczką lekoodporną zwiększają się. A musimy pamiętać, że przy 100 tys. chorych na padaczkę, to 30 proc. z nich ma właśnie padaczkę lekoodporną.
Sprzęt kosztował 8 milionów złotych. Zakup został sfinansowany dzięki dotacji z budżetu państwa ze środków Funduszu Przeciwdziałania COVID-19.©℗
Więcej na ten temat w „Kurierze Szczecińskim” i eKurierze z 25.01.2023 r.
Alan Sasinowski