Wtorek, 26 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Śledź po prezydencku. Wieczór z królem Bałtyku [GALERIA]

Data publikacji: 29 listopada 2023 r. 23:23
Ostatnia aktualizacja: 01 grudnia 2023 r. 13:11
Śledź po prezydencku. Wieczór z królem Bałtyku
O "Śledziu po prezydencku" opowiada Piotr Krzystek, prezydent miasta. Fot. Krzysztof Żurawski  

To była niezwykła Noc Śledziożerców. Zarówno pod względem prezentowanych potraw, jak i towarzyskim. Uczestniczył w niej jeden prezydent miasta i dwóch konsulów honorowych. Był też dziekan wydziału ZUT oraz wielu innych nie mniej ciekawych i znamienitych gości. Ale najważniejsze było około 20 rodzajów potraw zrobionych na bazie króla Bałtyku, czyli śledzia.    

Łódź ma Park Śledzia, a Szczecin ma Noc Śledziożerców. Jest to cykliczna impreza odbywająca się już od 22 lat. Jej pomysłodawcami są Bolesław Sobolewski oraz Eugeniusz Mientkiewicz – obaj to zawołani kucharze i smakosze.

Od początku spotkania odbywały się w restauracji „Na Kuncu Korytarza”, ale z chwilą jej zamknięcia zaszła potrzeba zmiany lokalu. Wybór padł na Dom Skandynawski mieszczący się przy ul. Monte Cassino 6. A skoro Dom Skandynawski, to i większe zainteresowanie uczestników kuchnią z tamtego regionu Bałtyku.        

Krąg wtajemniczonych tworzą ludzie różnych zawodów, połączeni kulinarnym zacięciem i miłością do śledzia, którego potrafią przyrządzić na wiele sposobów. Przez 22 lata wymyślili ich nieprawdopodobnie dużo i na takie sposoby, które kulinarnym mistrzom się jeszcze nie śniły. Oto kilka przykładów na to, co można zrobić ze śledzia: focaccia z grzybami i solonym śledziem, tacos a’la El Tapatio po meksykańsku, w burrito z chipochle, śledziowe pâte z marynowanymi ślimakami i prażonymi pistacjami, baba śledziowa z miętowym akcentem.

Uczestników spotkania zaskoczył prezydent miasta Piotr Krzystek, który zaprezentował „Śledzia po prezydencku”.

– Nazwa odnosi się do prezydenta Piotra Zaremby – wyjaśnił. - Nie znam technologii jego przygotowania, bo nie ja osobiście go robiłem lecz pracownicy bufetu mieszczącego się w Urzędzie Miasta.

Oprócz „Śledzia po prezydencku” pojawiły się też śledziowe dania preferowane w kuchni krajów skandynawskich. Prezentowali je Piotr Stanisław Kotfis, konsul honorowy Królestwa Norwegii oraz Adolf Wysocki, konsul honorowy Finlandii.

Następne spotkanie zaplanowano na luty, bo Śledziożercy spotykają się w miesiącach na literę „L” – „L” jak Lubię Śledzie.©℗

Krzysztof ŻURAWSKI

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

kotek
2023-12-01 11:41:58
Weż się do pracy p.Krzystek,bo w mieście dalej bałagan!!!!!!
"Prezdent"
2023-11-30 20:02:38
Ten pan podający się za prezydenta Szczecina sam wygląda jak wymoczony śledź a ubrany w zestaw kolorów ze szmateksu może reprezentować wszystkich "albercików" z metropolii.
@Kris
2023-11-30 18:17:49
Jaka tam elita, jak nie zaprosili Pacyny-Kwit?
Jan
2023-11-30 17:58:14
Pani Hennig-Kloska złożyła projekt w którym odległość wiatraków od zabudowań może wynosić tylko 300m. Jednak gdyby jakiś dom był kiedyś - przykładowo 30 lat temu - przypadkiem wybudowany za blisko potencjalnego wiatraka to będzie go można zburzyć, a właścicieli wywłaszczyć! Lobbystyczny projekt jednego środowiska! Pytam się kto na tym zarobił?
Bogdan
2023-11-30 13:34:44
Dla kogo ta impreza?
Irenka
2023-11-30 08:53:36
W bluzie z kapturem on idzie na spotkanie z prezydentem. Chyba,że upośledzony, to przepraszam.
Kris
2023-11-30 08:11:15
No zabawne, tylko miłośników śledzia jest wielu, a dostać się do hermetycznego grona nie sposób. W efekcie od momentu, gdy na wydarzenie wpuszczani są dziennikarze, zrobił się show pod tytułem "patrz hołoto jak się bawi elita".
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA