Pani zabrała go na spacer. Tyle że do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt. I tam zostawiła, zrzekając się wszelkich praw do niego. Mowa o małym psiaku, któremu w przytulisku zmieniono imię: z Andrzeja na Simbę.
To słodziak, który wygląda i zachowuje się jak szczeniak, choć faktycznie ma już sześć lat. Jest mały i dość nieufny wobec nieznanych mu ludzi. Trudno się dziwić, skoro tak nagle i diametralnie zmienił się jego życiowy status. Stracił dom i rodzinę, bo - jak twierdziła jego dotychczasowa właścicielka - Andrzej wykazywał agresję wobec dzieci.
- To pozytywnie nastawiony do świata i bardzo radosny psiak. Nigdy nie okazał choćby cienia agresji. Przeciwnie, wydaje się nieco nieśmiały. Choć wystarczy dać mu się obwąchać, aby zaczął się zachowywać niczym brat łata - o małym porzuconym Andrzeju opowiadają jego schroniskowi opiekunowie. - Jest łasy na przysmaki. Ładnie chodzi na smyczy: grzecznie słucha poleceń i nie ciągnie smyczy. Zna podstawowe komendy i chętnie podaje łapę. Wprawdzie reaguje na swoje stare imię, ale z uwagi na wygląd nadaliśmy mu bardziej pasujące do niego: Simba.
Jednak na stronie internetowej schroniska (www.schronisko.szczecin.pl) psiak nadal funkcjonuje jako Andrzej. Jego numer identyfikacyjny to: 123/24. Natomiast tymczasowym domem - boks nr S-15. Psiak zwany teraz Simbą zasługuje na drugą szansę od losu: na nowy dom i kochającą rodzinę. Potrzebuje ich na już i na zawsze. Tym bardziej, że w realiach przytuliska się nie odnajduje. Osoby, które zechciałyby przygarnąć tego słodziaka - lub jakąkolwiek inną psinę lub kocinę w potrzebie - są proszone o kontakt ze Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt w Szczecinie (ul. Zwierzęcy Zakątek 1, tel. +48 91 48 70 281, e-mail: schronisko@schronisko.szczecin.pl).
Placówka jest czynna codziennie, od poniedziałku do soboty, w godzinach 8-16. Uwaga: przed każdą adopcją obowiązują minimum dwa spacery zapoznawcze oraz specjalna ankieta. Schronisko nie wydaje psów na łańcuch. Prosi o przemyślane adopcje.
* * *
Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu”. Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdą w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, nawet latami. ©℗
(an)