Takiego odkrycia żaden z pracowników Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu się nie spodziewał. Na jednej z ekspozycji przez ponad 30 lat znajdował się tak zwany złom artyleryjski. A tymczasem...
Złom artyleryjski to różnego rodzaju części, wśród których była nasada zamkowa działa. Niedawno muzealne progi odwiedził Marcin Wilk, bronioznawca z fundacji Pro Militaris, który pochylił się nad tym przedmiotem. Gdy przypatrzył się inskrypcji na części, otworzył oczy ze zdumienia. Według eksperta nasada pochodzi ze zezłomowanego okrętu podwodnego „Wilk”, który brał udział w kampanii wrześniowej 1939 roku.
Autentyczność ważącej 500 kg części potwierdzili pracownicy Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni. Z odkrycia cieszy się dyrektor Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu, który przypomina, że ORP „Wilk” był podwodnym stawiaczem min zbudowanym pod koniec lat 20. ubiegłego wieku we francuskiej stoczni w Hawrze. Do służby w polskiej Marynarce Wojennej wszedł formalnie w 1931 roku. 1 września 1939 roku wyruszył z Oksywia z misją o kryptonimie „Worek”. Kilkanaście dni później został włączony w system alianckiej marynarki wojennej. Brał udział w patrolach na Morzu Północnym. W 1952 roku jednostka wróciła do Polski, gdzie ostatecznie decyzją władz komunistycznych została zezłomowana. W poniedziałek w siedzibie kołobrzeskiego muzeum odbyła się konferencja prasowa, w trakcie której pochwalono się odkryciem historii nasady zamkowej będącej własnością placówki od 1991 roku. ©℗
(pw)