Zmarł mieszkający w Szczecinie Powstaniec Warszawski, podpułkownik Zbigniew Piasecki pseudonim „Czekolada”. Miał 97 lat.
Zbigniew Piasecki urodził się 27 maja 1927 r. w Warszawie. Był harcerzem „Szarych Szeregów”. Jako Powstaniec Warszawski walczył w VII zgrupowaniu (batalionie) „Ruczaj”, następnie w Batalionie „Miłosz” (w kompanii legendarnego kpt. Kazimierza Leskiego ps. Bradl), w 28. Dywizji Piechoty AK im. Stefana Okrzei (72. pułk piechoty). Po opuszczeniu Warszawy dotarł do Gór Świętokrzyskich i dostał przydział do 4 pp Legionów komp. por. „Barabasza”.
Kilkakrotnie uciekł z rąk Niemców, ostatecznie osiadł na „ziemiach odzyskanych”. Pracował w Szczecińskiej Stoczni Rzecznej i Biurze Projektów Budownictwa Morskiego. Długo ukrywał fakt przynależności do AK.
- W czasach działań „Solidarności”, związany był z „Solidarnością” Kombatantów. Do końca swoich dni człowiek promieniujący pozytywną energią, niestrudzenie przekazywał akowską historię młodemu pokoleniu - tak pożegnał weterana Krzysztof Kowalczyk, dyrektor Archiwum Państwowego w Szczecinie.
W 2009 r. Zbigniew Piasecki został uhonorowany Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. W 2021 r. ukazała się jego biografia „Wojenna odyseja Zbigniewa Piaseckiego ps. Czekolada” autorstwa Przemysława Benkena.
- Historia „Czekolady” obfituje w szereg epizodów, które można uznać za ekstremalne. Pan Zbigniew wielokrotnie znajdował się w sytuacjach bezpośredniego zagrożenia życia, często wychodząc z nich dzięki szczęśliwym splotom wydarzeń. Ponadto bardzo bolesna była dla niego utrata ojca i konieczność porzucenia rodzinnego domu. Wydaje mi się wszakże, że bohaterowi książki szczególnie zapadła w pamięć śmierć kolegi z powstania, który zginął trafiony przez niemieckiego snajpera wkrótce po tym, jak zamienił się z „Czekoladą” stanowiskiem strzeleckim - mówił Przemysław Benken w rozmowie z „Kurierem”.
Pogrzeb Zbigniewa Piaseckiego odbędzie się w piątek o g. 12.30 na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie. ©℗
(as)