Czwartek, 21 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Śpimy znacznie dłużej!

Data publikacji: 2023-04-04 10:00
Ostatnia aktualizacja: 2023-04-04 12:00

Nie trzeba być Instytutem Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Szczecinie, aby wydać ostrzeżenie, że końcówka marca bywa trudna! A początek kwietnia to już w ogóle! Generalnie przełom marca i kwietnia jest bardzo skomplikowanym momentem w kalendarzu.

Z jednej strony jest to koniec pierwszego kwartału, a z drugiej początek drugiego. A drugi, jak powszechnie wiadomo, zaczyna się dnia 1 kwietnia. Pocieszające jest, że w tym roku 31 marca przypada w piątek, a 1 kwietnia w sobotę. Drugim poważnym powodem do pozytywnego spojrzenia jest fakt, że wchodzimy w drugi tydzień po zmianie czasu. Kolejny dopiero jesienią, ale do tej pory żyjemy ze świadomością, że śpimy godzinę dłużej. Jeśli spojrzymy bardzo perspektywicznie, to okaże się, że godzina do godziny i… zaledwie w ciągu niecałego ćwierćwiecza śpimy znacznie dłużej! I wcale nie trzeba być specjalnym śpiochem, aby to docenić. Ja doceniam!

Tak więc w piątek, piąteczek, piątunio pomyślnie kończymy pierwszy kwartał, który był całkiem udany. No bo sami pomyślcie, ile mamy powodów do radości: nie rozkopano kolejnych ulic i nawet pomału zakopano to, co wcześniej rozkopano, dzięki sezonowym pracownikom komunikacja miejska ma się dobrze, a protest rolników tylko na krótko sparaliżował miasto. Tu też jest pozytyw, bo dzięki przejazdowi traktorów mieszczuchy mogły pokazać swoim dzieciom, jak wygląda maszyna rolnicza za około 2 mln złotych. Dla lubiących polską myśl techniczną były też rodzime „Ursusy”.

Jedno i drugie może też być pretekstem do skróconej lekcji ekonomii oraz wyjaśnienia dzieciom, kim był Henryk Sienkiewicz i za co dostał Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury. Bo Ursus to nie tylko ciągnik, ale przede wszystkim imię jednego z bohaterów powieści „Quo vadis”. A skoro pojawiła się łacina, to możemy śmiało nawiązać do postaci Maurycego Knauera będącego autorem epokowego dzieła pt. „Calendarium oeconomicum practicum perpetuum”, w którym zawarł swoje obserwacje dotyczące ludowej wiedzy odnoszącej się do zmian pór roku. Dziś księgę tę znamy jako kalendarz stuletni. Jego pierwsze wydania są z dumą przechowywane w regionalnym muzeum w mieście Weismein, gdzie późniejszy opat Knauer przyszedł na świat. Na pewno każdy zna jakieś powiedzenie związane z pogodą. Mnie jako pierwsze przychodzą dwa, bodajże najbardziej popularne, czyli „W marcu jak w garncu” oraz „Kwiecień plecień, bo przeplata trochę zimy, trochę lata”.

Jaki będzie początek kwietnia w Szczecinie? Zacząłem od przywołania w pierwszym zdaniu Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Niestety, na piątek i sobotę prognozowane są opady deszczu. Na szczęście synoptycy oceniają prawdopodobieństwo sprawdzenia się ich prognozy na 80 proc. Jest więc szansa na to, że będzie słońce. Czego sobie i Czytelnikom życzę na nadchodzące miesiące!

Aha, no i najważniejsze na koniec: nie dajcie się 1 kwietnia nabrać na różnego rodzaju żarty! W „Kurierze” ich nie znajdziecie, bo ukazujemy się w piątek, czyli 31 marca. Ale poczucie humoru mamy i zostawiamy je na czwartek przyszłego roku. Ja już mam nawet pewien plan… ©℗

Krzysztof ŻURAWSKI

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500