CBA wysłało do Rady Powiatu Gryfina wniosek o odwołanie radnego i członka zarządu Tomasza Siergieja z pełnionej przez niego funkcji, ponieważ w jego oświadczeniu majątkowym dostrzeżono nieprawidłowości (jakie? – tajne przez poufne). Jedynie czterech radnych było za odwołaniem, a czternastu było przeciw (kruk krokowi oka nie wykole?). Teraz wniosek o odwołanie złoży wojewoda, Siergiej się odwoła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Gdy ten go odwoła, to radny odwoła się do NSA i minie czas do kolejnych wyborów. Widać, że jak ktoś się przyspawa do stołka, to nie da się od niego oderwać.
* * *
Na stadionie Pogoni trwał dwudniowy koszmar dla mieszkańców okolicznych ulic i nie tylko. Były to bowiem juvenalia, które nie dały nikomu spać, gdyż takiego natężenia hałasu dawno tu nie było słychać. Po koncercie okoliczne uliczki przypominały wysypisko śmieci, gdyż przyszli nauczyciele, lekarze czy też humaniści nie wiedzą, że butelki i puszki po piwie wyrzuca się do śmietników, a nie do przydomowych ogródków.
* * *
Rybacy z Międzyzdrojów, którzy chcieli podsypać piachem swoje urwane klify, na których stoją smażalnie ryb, zostali pogonieni przez pracowników Wolińskiego Parku Narodowego, bo piasek należy do parku i innym wara od niego. Teraz ten sam park usypie w Wisełce zejście na plażę z piachu, którego innym nie wolno sypać, a potem położy na niego stary taśmociąg (to jest ekologia?), po którym zejdą plażowicze. A jak przyjdzie sztorm i zejście podmyje, to piachu się łopatami podsypie – stwierdził dyrektor parku dr Wojciech Zyska. Cały czas wychodzi na to, że WPN jednak nie lubi tubylców i wczasowiczów.
* * *
Tydzień bez Mariusza K. (prokurent spółek „Polger” i „Perfekt Dom Koszewski”) to tydzień stracony. W ciągu miesiąca sąd w Gryfinie skazał go dwukrotnie na karę 10 miesięcy bezwzględnego więzienia za niepłacenie alimentów i wyprowadzanie pieniędzy ze spółek (wyroki nieprawomocne), a teraz prokurator wytoczył mu sprawę o zatajanie dochodów przed komornikiem. Sprawa zaczęła się w Sądzie Rejonowym w Szczecinie. Nasza gazeta objęła nad nią honorowy patronat prasowy.
* * *
Rada nadzorcza Szczecińskiej Spółdzielni Mieszkaniowej zebrała się na błyskawicznym spotkaniu i podjęła uchwałę o nabyciu (?) spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego (adresu nie podano) wystawionego do licytacji komorniczej za 243 tys. zł. Potem ustalono, że to wysokie gremium spotka się 26 czerwca i następnie błyskawicznie za tydzień 3 lipca. Potem 10-osobowa RN podebatuje dopiero 28 sierpnia – jak wróci z wakacji. Za każde posiedzenie każdy jej członek otrzymuje 1500 zł. Z ciekawości można zapytać, jakie sprawy będą załatwianie na przełomie czerwca i lipca? A zapłacą za to spółdzielcy, którym ciągle podwyższa się czynsz. A swoją drogą to jest fucha: za 30-minutowe spotkanie raz w miesiącu kasować 1,5 tysiąca zł. A mówi się, że tylko cysorz ma klawe życie.
* * *
– To dla mnie ostatnia szansa, by coś namieszać w czołówce grupy mistrzowskiej i takie też mamy nastawianie – powiedział przed wyjazdem na mecz z Lechią w Gdańsku trener Kazimierz Moskal, gdzie „Duma Pomorza” (kto wymyślił to ironiczne określenie?) przegrała 0:4. Teraz Moskal może sobie pomieszać cukier w pożegnalnej kawie i czekać w Krakowie na oferty pracy.
Mirosław KWIATKOWSKI
