Poseł PiS Leszek Dobrzyński zapowiedział, że jego partia już niebawem dokona repolonizacji mediów, czyli zachodni kapitał będzie miał prawo mieć w nich jedynie 20-procentowy udział. Na razie jednak to państwowe spółki zamieszczają całostronicowe reklamy w gazetach, w których obcy kapitał ma nawet sto procent udziałów i jakoś sprzeczności z tym, co Prezes mówi, nie widzą. Podobnie jak poseł Dobrzyński.
* * *
Starosta gryficki Kazimierz Sać wygrał sprawę w sądzie z radnym powiatowym Grzegorzem Burczym (PiS), który nazwał go publicznie „patologicznym oszustem”. Radny słynie z opowiadania dziwnych historii i obrażania innych ludzi. Sąd stwierdził, że Burcza popełnił zarzucany mu czyn, ale postępowanie karne warunkowo umorzył na rok. Wyrok nie jest prawomocny.
* * *
Rada nadzorcza Szczecińskiej Spółdzielni Mieszkaniowej przyznała wszystkim trzem prezesom podwyżkę, ale o ile? – tego oczywiście nie podano łamiąc wyroki sądu, które mówią, że takie dane są jawne i dostępne. Wszak na pensję prezesów składają się mieszkańcy. Zastanawiające jest jednak to, że trzech członków RN było przeciwnych temu, co zdarzyło się po raz pierwszy od wielu lat. Siedmiu innych oczywiście głosowało tak jak przewodnicząca tego gremium, która takie informacje utajnia.
* * *
„Jeśli ktoś się posługuje kategorią patologii, to nie ma pojęcia o strukturze społecznej. Gdy zaczniemy przyglądać się poszczególnym kamienicom i ludziom, którzy w nich mieszkają, to patologia się rozpływa.(…) W wypowiedziach radnej jest retoryka szczucia jednych ludzi na drugich” – czytamy w rozmowie na łamach „Wyborczej” z Mikołajem Iwańskim, doktorem nauk ekonomicznych i absolwentem filozofii na temat wypowiedzi jednej szczecińskiej radnej.
* * *
Prokuratura w Gryfinie wznawia umorzone śledztwo w sprawie próby bezprawnego przejęcia gminnego targowiska w Osinowie Dolnym przez burmistrza Cedyni Gabrielę Kotowicz. Chciała je przekazać prywatnej spółce „Canpol”, ale to się nie udało. Być może w końcu poznamy kulisy tej sprawy.
* * *
Już kilka tygodni oczekuję na odpowiedź od dyrektora Wolińskiego Parku Narodowego Wojciecha Zyski, dotyczącej m.in. kosztów adaptacji jednej z willi na terenie Grodna na służbowe mieszkanie dla niego. Chciałem także dowiedzieć się, kiedy poprzedni dyrektor parku (zwolniony trzy lata temu) opuści zajmowaną do tej pory służbową willę, w której Zyska mógłby mieszkać. Na pytania dyrektor długo nie odpowiadał, więc wysłałem mu zapytanie w trybie informacji publicznej, ale okazało się, że do przygotowania odpowiedzi konieczne jest zaangażowanie całego sztabu ludzi i płacenia im po 35 zł za godzinę. Dyrektor wezwał mnie do „wykazania szczególnie istotnego interesu publicznego w uzyskaniu takich informacji. Interes ten musi posiadać walory interesu szczególnie istotnego dla ogółu społeczeństwa, a nie interesu indywidualnego” – stwierdził. Panie dyrektorze! Pan wydaje pieniądze publiczne na budowę w parku willi dla siebie. To także moje pieniądze, więc mam prawo wiedzieć za ile i poinformować o tym społeczeństwo.
* * *
Władze Rewala będą musiały rozbudować na swój koszt dojazd o długości 450 metrów do powstającego w Pobierowie hotelu Gołębiewski. Trzeba będzie wyciąć las, wykopać korzenie, wybudować nową ulicę i chodniki. To wszystko z 50 mln, jakie biznesmen z Mikołajek zapłacił za ten teren.
Mirosław KWIATKOWSKI
