TVP z uporem maniaka wmawia kolejny raz widzom, że gazociąg Baltic Pipe z Norwegii ma zakończyć swój bieg w Niechorzu, co jest nieprawdą, gdyż tam nie ma nawet miejsca, gdzie mógłby on wyjść na ląd. Rura ma bowiem wylądować we wschodniej części pobliskiej Pogorzelicy, o czym piszemy od dawna, ale niektórzy na siłę chcą poprowadzić gaz przez centrum wioski lub wejść na ląd po umocnionym niedawno klifie.
* * *
Poseł Nowoczesnej Piotr Misiło niósł (w sali gdzie obradowała komisja sejmowa) nad swoją głową krzesło, z którego spadło siedzisko wprost na posła rządzącej partii. Komentarz w TVP był krótki: Misiło rzuca w Sejmie krzesłami.
* * *
Działacze PO wyprowadzili w trakcie swoich rządów sto miliardów zł z majątku PŻM – stwierdził stanowczo wiceprzewodniczący sejmiku Kazimierz Drzazga (PiS). Chyba policzył także majątek kilku stoczni koreańskich.
* * *
Mieszkańcy Buku koło Goleniowa są odcięci od świata, gdyż jak tylko nadchodzą roztopy, to droga do wsi jest nieprzejezdna i auta zawieszają się na błocie. Wicestarosta goleniowski stwierdził, że są tam tylko cztery domy i nie ma się co sprawą przejmować, chociaż nieruchomości jest tam trochę więcej i mieszka tam przeszło 50 osób. Ale dla władzy to nie jest elektorat, by mu pomóc w kłopotach.
* * *
Mariusz K. to niekończąca się opowieść na naszych łamach. „Król alimenciarzy”, który siedzi już w więzieniu za niepłacenie alimentów na dziecko, tuż przed zapuszkowaniem otrzymał kolejny (nieprawomocny) wyrok dwóch miesięcy więzienia (bez zawieszenia) za naruszenie nietykalności cielesnej osoby w trakcie konfrontacji na komisariacie policji. W sprawie tej dziwnym przypadkiem bronił go kolejny raz ten sam adwokat z urzędu, który widać, że ma pecha, że ciągle musi to czynić. A może chodzi o coś innego…
* * *
Kompan wspomnianego K. Zbigniew D. (obaj mieli wspólną adwokat, którą Izba Adwokacka w Zielonej Górze chciała wykluczyć z palestry, ale ta zagrała na czas i nadal broni ludzi) miał iść do odsiadki na dwa lata za próbę naciągnięcia pewnej spółki na dwa mln zł, ale nagle biedaczek zachorował, chociaż jest prezesem Kliniki Jednego Dnia, spółki leczącej ludzi, ale niepotrafiącej uzdrowić swojego szefa. Teraz D. napisał do gorzowskiego sądu wniosek o przesunięcie mu kary odsiadki z uwagi na stan zdrowia. Temida podejmie decyzję 14 bm. Ale przecież za kratkami też jest opieka lekarska, która ma ten plus, że stać tam w kolejkach do lekarza nie trzeba.
Mirosław KWIATKOWSKI