W czerwcu z wielką (polityczną) pompą położono stępkę pod nowy prom dla PŻB, a teraz trwają poszukiwania tego, kto opracuje dokumentację budowy statku. Wypada mieć nadzieję, że stępka do tego czasu nie zardzewieje i nie trzeba będzie spawać nowej. No, chyba że nie będzie pasowała do projektu.
* * *
Na wtorkowej sesji Rady Miasta wystąpienie prezydenta Piotra Krzystka przerywała najmądrzejsza szczecińska radna, do której włodarz miasta rzekł: – Proszę o ciszę. Jeśli resztki dobrego wychowania są chyba jeszcze u pani. Jest czas dyskusji, jest czas słuchania. Radna zaprotestowała głośno przeciwko podważaniu jej kultury osobistej, a potem stwierdziła, że było to niegrzeczne ze strony prezydenta, gdyż jest od niego starsza. I w tym ostatnim można się z radną zgodzić. Jest starsza.
* * *
Mariusz K. po wielu latach grania na czas z Temidą trafi w końcu na 16 miesięcy do więzienia za miganie się od płacenia alimentów swojej córce. Już widzę go za kratkami, gdzie otworzy biuro porad prawnych dla innych osadzonych, którzy podobnie jak on trafili tam jako niewinni.
* * *
Zbigniew Domian (przyjaciel wymienionego wyżej K. – mieli swego czasu wspólną adwokat), czołowy szczeciński pieniacz sądowy, podobno absolwent prawa na Sorbonie i kilku innych europejskich uczelni pozwał szczecińskich adwokatów i radców prawnych o 30 mln zł za naruszenie swoich dóbr osobistych. Tyle tylko że na sprawy w sądzie apelacyjnym się nie stawia. Tak było także w czwartek, gdzie zarówno sąd, jak i pozwani z dużą dozą zdziwienia stwierdzili, że nie wpłynęło od pieniacza żadne pismo o wyłączeniu składu sędziowskiego, czy też jakieś nowe wnioski dowodowe. Wyrok w sprawie zapadnie w najbliższy czwartek. Będzie to wielki dzień w życiu Domiana, gdyż potem inny sąd zadecyduje o jego przyszłości.
* * *
Piłkarzy Pogoni, którzy powrócili do Szczecina po kolejnej porażce (tym razem z Cracovią 0:3) ujrzeli koło szatni banery kibiców, którzy raczej o nich dobrze się nie wyrażali. Ale zawsze mogą się pocieszyć, że nie przywitali ich tak jak niedawno kibice piłkarzy Legii, którzy potraktowali swoich pupili nieco mocniejszymi „argumentami”.
* * *
Prawdziwe chwasty – i to nie tygodniowe – można ujrzeć na końcowym przystanku linii 75 na osiedlu Kaliny w Szczecinie. Na terenie należącym do ZDiTM leżą także stosy papierów, potłuczone butelki, niedopałki i wiele innych śmieci. Czas najwyższy na porządki!
Mirosław KWIATKOWSKI