Poseł PiS Krzysztof Zaremba w poniedziałkowy poranek zapewniał, że budowa „słynnych” promów dla PŻB ma dobre tempo i nie ma poślizgów, a „tamci”, czyli PO, się czepiają. Nieco inaczej wypowiedział się „w tym temacie” minister gospodarki morskiej Marek Gróbarczyk, który stwierdził, że jest spory poślizg związany z inwestycją i nie ma jeszcze dokumentacji.
* * *
Joachim Brudziński jest „jedynką” PiS w wyborach do europarlamentu. Zaprzeczył, że jak wygra (lokomotywa wyborcza), to zrzeknie się mandatu – jak twierdzi opozycja. Szczecińska telewizja poświęciła tej sprawie materiał, w którym dała wypowiedź europosła SLD Bogusława Liberadzkiego, a potem głos zabrało czterech przedstawicieli przewodniej partii…
* * *
Prezes Pogoni Jarosław Mroczek wybiegł nieco przed orkiestrę i zaczął kampanię (dez)informacyjną w sprawie harmonogramu przebudowy stadionu przy ul. Twardowskiego. Zapomniał, że stadion jest własnością miasta, a klub korzysta z niego za darmo (niektórzy twierdzą, że za przysłowiową złotówkę) i to miasto jest koordynatorem prac, a nie prezes prywatnego klubu.
* * *
Przez wiele lat na terenie osiedla Kaliny działał sklep Milko, który zakończył swoją działalność. Obiekt jest własnością Szczecińskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, która na swoich stronach internetowych podała do wiadomości, że rada nadzorcza wyraziła zgodę na 10-letnie wynajęcie obiektu firmie „Żabka”. Na drzwiach sklepu dalej wisi jednak anons, że placówka szuka nowego najemcy. Która zatem informacja jest prawdziwa?
* * *
Przed Sądem Okręgowym w Szczecinie toczy się sprawa karna m.in. przeciwko byłemu wójtowi Rewala Robertowi Skraburskiemu, który stwierdził, że jak został odwołany z urzędu przez premiera, to budżet gminy wynosił 100 mln zł. Jest to częściowa prawda, gdyż wójt wliczył w to 50 mln zł, jakie zapłaciła za działkę w Pobierowie firma Gołębiewskiego, która buduje tam hotel. Po wpłacie od razu prawie 40 mln zł z tej kwoty gmina wpłaciła na konto ministerstwa tytułem zwrotu 104-milionowej pożyczki. Więc sto milionów to była wirtualna kwota, której w kasie nie było.
* * *
W trakcie wspomnianego procesu sędzia prowadząca sprawę przerwała postępowanie i upomniała kamerzystę TVP Szczecin, by ten przestał chodzić po sali i przeszkadzać w rozprawie. Dodała, że sala sądowa to nie dworzec kolejowy.
Mirosław KWIATKOWSKI