– Jak jest zaprojektowany trawnik, to musi być trawnik – powiedział Sławomir Nitras, poseł PO, który zaprezentował się jako kandydat na prezydenta Szczecina. Potem obiecywał, że jak zostanie prezydentem, to każdy będzie mógł do niego przyjść ze swoimi problemami. Słowa, słowa, słowa…, czyli kampania wyborcza już się zaczęła.
* * *
Czy Nitras może zagrozić kandydatowi PiS na prezydenta Szczecina? Nie – rzekł poseł PiS Artur Szałabawka. Faktycznie, trudno zagrozić komuś, kogo nie ma, bo partia prezesa od wielu miesięcy obiecuje, że swojego kandydata niedługo przedstawi. Podobno jest zbyt duża ławka chętnych, z której trzeba będzie wybrać tego najlepszego. Jak zapewnił Szałabawka, będzie to dla wszystkich duże zaskoczenie. Sam Prezes wystartuje?
* **
Oby to nie było takie zaskoczenie jak kandydatka SLD na prezydenta Polski Magdalena Ogórek, która po przegranych wyborach zdradziła lewicę i stała się dziennikarką prawicowych mediów. Znalazła także fuchę w Radio Szczecin, gdzie wczoraj za rozmówcę wybrała senatora PiS ze stolicy. A w Szczecinie to własnych senatorów nie mamy? – chciałoby się zapytać panią redaktor. Mamy, ale oni nadają na innej fali, na której Ogórek nie odbiera.
* * *
Okazuje się, że Sylwester Chruszcz, dziś poseł „Wolnych i Solidarnych”, jest najstarszym polskim parlamentarzystą, gdyż jak sam podaje urodził się w 1072 roku. Ostatnio ciągle pokazuje się w mediach. Niedawno bronił polityków, którzy zarabiają w spółkach Skarbu Państwa miliony, ale ostatnio nie bardzo wierzył w „rewelacje” podkomisji smoleńskiej. W przeciwieństwie do wielu polityków stwierdził uczciwie, że nie zna się na lotnictwie i wybuchach. On po prostu parówki zjada, a nie gotuje do czasu, aż popękają – jak eksperymentowała komisja.
* * *
W Szczecinie zmieniono nazwę ulicy Obrońców Stalingradu na Bałuki. Owszem, tablice miasto wymieniło, ale na budynkach nadal widnieją, widoczne z daleka, nazwy z przeszłości. Bo ich wymiana wymaga zmiany elewacji budynków i potężnych nakładów pieniężnych, na co zarządców nie stać, a IPN złotówki do tego nie dorzuci.
* * *
Trwa spór o to, czy rozbierać budynek byłego hotelu Piast, czy też zrobić z niego zabytek i nie ruszać do czasu, aż się sam zawali. Niektórzy wina za ten stan rzeczy obarczają prezydenta miasta Piotra Krzystka, który ze sprawą – podobnie jak i magistrat – nie ma nic wspólnego. To nie on sprzedawał nieruchomość (uczynił to były wojewoda Lisewski), która przechodziła z rąk do rąk, a teraz zamiast „Hiltona” mamy koszmarek, za co oczywiście jest winny Krzystek – taki szczeciński Tusk.
* * *
W niedzielę sklepy i hipermarkety są w Polsce pozamykane, z czego cieszą się niemieccy handlowcy w przygranicznych miejscowościach, gdzie na zakupy jeżdżą Polacy. Okazuje się, że nasi zachodni sąsiedzi wprowadzili ustawę o zakazie handlu, ale władze miejscowe mogą zezwolić na handel w tym dniu. U nas przydałoby to się w miejscowościach wypoczynkowych, gdzie w weekendy pojawiają się turyści.
* * *
A teraz chwast dla siebie. Tydzień temu napisałem, że prześmiewczy tekst w „Polityce” o rozenkowych celebrytach Majdanach napisał Kuba Wojciechowski, a był to przecież Wojewódzki.
Mirosław KWIATKOWSKI
