Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Chwasty tygodnia (4.05.2018 r.)

Data publikacji: 04 maja 2018 r. 14:47
Ostatnia aktualizacja: 11 maja 2018 r. 09:52

Bartłomiej Sochański, który jest kandydatem PiS na prezydenta Szczecina, zapowiedział, że jak nim zostanie, to na Wałach Chrobrego będzie można pić piwo i skakać do Odry. Jak będzie miał dobry humor, to i może zezwoli skakać z mostu Długiego. Dodał także, że załatwi w spółce „Remondis” pracę dla posła Nitrasa. Po prostu ludzki pan!

***

Magda Gessler przebywała kilka dni temu w Szczecinie, by sprawdzić, jakich cudów dokonała jej „rewolucja” w pewnej knajpie przy al. Wyzwolenia. Potknęła się jednak na nierównych schodkach i prawie wywinęła efektownego kozła, ale na pomoc pośpieszyli jej gapie. Jeden z internautów na pudelkowym wpisie stwierdził: „Gessler podniosła się z kolan niczym upadła restauracja, która została przez nią ocalona”. A swoją drogą, właściciel lokalu zamiast zaczynać zmiany w menu, powinien najpierw naprawić wejście do lokalu.

***

Mariusz Koszewski, szczeciński „król alimentów”, przegrał proces cywilny w Sądzie Apelacyjnym, jaki wytoczył mi i redakcji „Kuriera”. Domagał się 40 tys. zł odszkodowania za pokazanie jego zamazanej twarzy w gazecie. Sąd przyznał mu z urzędu adwokata, który napisał dwie kartki papieru swoich przemyśleń, na żadnej sprawie się nie pojawił i skasował od Skarbu Państwa przeszło 5 tys. zł. I to jest właśnie pole do popisu dla ministra Ziobry, który reformę sądownictwa zaczął chyba od złej strony. Sąd zasądził także ma moją korzyść i redakcji 2,7 tys. zł od Koszewskiego, których chyba – jak wielu innych oszukanych przez niego ludzi – nigdy nie odzyskamy. No, chyba że nasz bohater znalazł pracę w więzieniu w Słupsku, gdzie obecnie przebywa za niepłacenie alimentów.

***

Inny „bohater” moich artykułów Zbigniew D. nie pojawił się na sprawie, jaką wytoczył pewnemu biznesmenowi za to, że ten pokazał mój artykuł – na temat D. – pewnemu mężczyźnie. D. domagał się 100 tys. zł odszkodowania (sąd w mojej sprawie stwierdził, że tekst nie zawierał ani jednego nieprawdziwego stwierdzenia), ale ponieważ D. i jego adwokat na sprawę nie przyszli, więc sąd karny ją oddalił. D. bał się pojawić w sądzie, gdyż poszukuje go policja, by doprowadzić jako recydywistę do pudła (na dwa lata) za próbę wyłudzenia dwóch milionów zł.

Mirosław KWIATKOWSKI

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Tomasz
2018-05-11 08:53:00
Gesslerowa się potknęła, no i co? i żeby napić się mleka muszę kupować krowę? Słabe te wypociny, coraz słabsze p. Kwiatkowski.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA