W Rewalu mała rewolucja, ale nie całkiem udana, gdyż „spiskowcy”, którzy chcieli odwołać przewodniczącą rady gminy i jej zastępcę, nie przyszli na sesję, zatem nie było kworum. Teraz spotkają się w maju. W międzyczasie nowa rada nadzorcza odwołała kontrowersyjną prezes spółki Wodociągi Rewal kojarzoną z poprzednim wójtem i nie bardzo lubianą przez wielu tutejszych mieszkańców oraz biznesmenów.
* * *
TVN wysłał w pierwszy dzień świąt ekipę do Międzyzdrojów, a ze studia w Warszawie twierdzono, że to jest Świnoujście. Ale nic dziwnego – w stolicy wielu jest takich co twierdzi, że Szczecin leży nad morzem.
* * *
Kampania wyborcza powoli się rozkręca, chociaż oficjalnego terminu wyborów nikt nie zna. Sławomir Nitras (PO), który chce być prezydentem Szczecina, „powiesił się” na ulicznych billboardach i obiecuje pomoc, ale jaką? – tego nikt nie wie. Inny kandydat, z PiS, radny Janusz Jagielski rozsyła do mieszkańców ulotki, w których donosi o sukcesach rządów partii prezesa. Odezwała się też jedna szczecińska radna, która skrytykowała początek kampanii wyborczej, jakby sama zapomniała, że cztery lata temu na długo przed wyborami na placu Rodła pojawił się jej potężny baner z podpisem „Startuję”. Potem wmawiała mieszkańcom, że nie wiedziała, kto go powiesił.
* * *
Zrezygnował z pracy oficer rowerowy Szczecina, który wkurzył się, że miasto nie chce przeznaczyć kilkunastu milionów zł na przekształcenie ul. Mieszka I i Piastów w ścieżkę rowerową, jaką tenże oficer sobie zamarzył. Najbardziej z tej dymisji cieszą się zmotoryzowani.
* * *
Oficera rowerowego Szczecin już nie ma, podobnie jak ławeczek na trasie spacerowo-rowerowej przy ul. Taczaka. Są tam po obu stronach ulicy ścieżki rowerowe i do spacerów, ale jakoś żaden oficer nie wpadł na pomysł, by postawić tam ławeczki, o czym od dawna piszę.
* * *
Na osiedlu Kaliny wybudowano nowe schody z barierkami ze stali nierdzewnej i dojazdy ułatwiające właścicielom garaży dotarcie do nich. Jakoś jednak spółdzielnia nie potrafi od kilkudziesięciu lat położyć chodników na wydeptanych trawnikach przez pieszych, którzy muszą chodzić w błocie po każdym deszczu.
* * *
16 sierpnia 2015 roku w artykule „Burmistrz Cedyni łamie prawo” opisałem sytuację, jaka panuje w tej przygranicznej miejscowości. Radny powiatowy i członek zarządu powiatu gryfińskiego (niegdyś PO, a potem z partii usunięty) Tomasz Siergiej poczuł się dotknięty zawartymi w tekście stwierdzeniami, uważając, że poniżyły go w opinii publicznej. Napisałem, że m.in. nie ujawnił posiadanych pieniędzy w oświadczeniu majątkowym radnego. Akt oskarżenia sporządził mec. Dariusz Niebieszczański, a ja nie korzystałem z pomocy prawnika. Sąd Rejonowy w Szczecinie uniewinnił mnie od stawianych zarzutów (wyrok nieprawomocny). Więcej na temat sprawy napiszę za tydzień.
Mirosław KWIATKOWSKI
