Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Kpt. ż.w. Zbigniew Sak. Pan kapitan zawsze był sobą

Data publikacji: 15 sierpnia 2022 r. 19:06
Ostatnia aktualizacja: 15 sierpnia 2022 r. 19:06
Kpt. ż.w. Zbigniew Sak. Pan kapitan zawsze był sobą
Kapitan Zbigniew Sak (z lewej) w naszej redakcji uroczyście, nieodpłatnie, przekazał prawa autorskie biletu promowego pasażerskiego oraz na samochody ciężarowe armatorowi – Polskiej Żegludze Morskiej w Szczecinie. Na zdjęciu z kapitanem Mirosławem Foltą i redaktorem naczelnym „Kuriera” Romanem Cieplińskim. Fot. Piotr BARAŃSKI  

Zawsze uśmiechnięty, otwarty, przyjazny. No i jeszcze dwie inne cechy, które natychmiast rzucały się w oczy: bijąca od niego energia i bystrość umysłu. Takiego kapitana Zbigniewa Saka zapamiętałem z tych kilku spotkań z nim w naszej redakcji i zaledwie paru rozmów telefonicznych. Na emeryturze pisał, udzielał się społecznie, zabierał głos w ważnych dla branży morskiej sprawach, między innymi ubolewał nad tym, że polska bandera coraz rzadziej powiewa na flagsztokach statków polskich armatorów. Był współtwórcą polskiej żeglugi promowej. Człowiekiem o wysokiej kulturze, patriotą, a do tego obdarzonym poczuciem humoru.

Zbigniew Sak urodził się w 1931 roku w Lublinie. Jego ojciec był porucznikiem w Wojsku Polskim. Wychowywany był w duchu patriotycznym. Szybko stracił matkę, bo umarła, gdy miał niespełna trzy lata. Niebawem po jej śmierci przeprowadził się na wieś w powiecie chełmskim. Tam rozpoczął naukę, którą rychło przerwała wojna. Po jej zakończeniu uczył się w Chełmie Lubelskim. Później przeprowadził się do Szczecinka, gdzie kontynuował naukę w tutejszym gimnazjum.

Ojciec nagle

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 89% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 12-08-2022

 

Autor: Roman CIEPLIŃSKI
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA