Według Światowej Organizacji Zdrowia na depresję cierpi obecnie ponad 350 milionów osób. W 2030 roku może ona być najczęściej występującą chorobą na świecie. Dziś, 23 lutego, obchodzony jest Światowy Dzień Walki z Depresją.
To choroba poważna. Wywołuje trwałe i dotkliwe zaburzenia nastroju, nie ogranicza się do kilku dni złego humoru. Depresyjny nastrój trwa przez większość dnia i nawraca prawie codziennie przez co najmniej dwa tygodnie. Depresji mogą towarzyszyć myśli samobójcze.
- W Polsce co roku śmiercią samobójczą ginie około 5 tysięcy osób, czyli 15 osób na dobę. Na drogach w wypadkach komunikacyjnych ginie 7 osób dziennie. A jak dużo mówi się o bezpieczeństwie na drodze, a jak mało o higienie życia psychicznego - mówi dr Piotr Podwalski, pełnomocnik ds. zdrowia lekarzy i lekarzy dentystów, kierownik Oddziału Dziennego Kliniki Psychiatrii Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.
Na trudności związane z pomocą osobom dotkniętym depresją, przy okazji dnia walki z tą chorobą, zwraca uwagę Okręgowa Izba Lekarska w Szczecinie.
– Psychiatrów w Polsce jest 4,5 tysiąca, a chorych na depresję około 1,5 miliona, ta dysproporcja jest olbrzymia – mówi dr Piotr Podwalski. – Potrzebni są psychoterapeuci, odpowiednie miejsca do leczenia (tzn. lecznictwo w oddziałach dziennych, specjalne ambulatoria). Tak naprawdę, żeby objąć pacjenta kompleksową opieką, niezbędne są także oddziaływania fizjoterapeutyczne czy dietetyczne.
- Psychiatrów w Polsce jest 4,5 tysiąca, a
...