Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Burmistrz Bolonii przeciwko spaghetti po bolońsku

Data publikacji: 04 kwietnia 2019 r. 16:39
Ostatnia aktualizacja: 05 kwietnia 2019 r. 22:20
Burmistrz Bolonii przeciwko spaghetti po bolońsku
 

Burmistrz Bolonii Virginio Merola walczy z potrawą spaghetti po bolońsku twierdząc- tak jak wielu włoskich szefów kuchni - że nie ma takiego dania w tradycji kulinarnej. "To dziwne, czy nawet wstyd być znanym na świecie z powodu czegoś, co nie istnieje" – mówi.

Tym samym burmistrz miasta, uważanego za jedną z kolebek znakomitej włoskiej kuchni, włączył się w ogólnokrajowy spór na temat spaghetti alla bolognese. Według zwolenników tradycji danie to, serwowane w restauracjach na całym świecie jako symbol Italii, w ogóle nie istnieje. Również we Włoszech można tę potrawę spotkać w wielu lokalach głównie dla turystów.

Makaron po bolońsku, czyli z mięsno-pomidorowym sosem ragu, podawany jest w stolicy regionu Emilia-Romania wyłącznie ze wstążkami, tagliatelle. Znani szefowie kuchni na czele z Massimo Botturą – właścicielem restauracji uznanej za najlepszą na świecie, tłumaczą, że tylko taki makaron dobrze łączy się z sosem z mięsa. Na spaghetti sos ślizga się – tłumaczą obrazowo kulinarni eksperci. Poparł ich burmistrz Merola argumentując, że spaghetti po bolońsku to całkowite zaprzeczenie lokalnej kuchni. W mediach społecznościowych zaczął publikować zdjęcia menu restauracji za granicą, gdzie potrawa ta jest podawana. Poprosił również o przysyłanie podobnych fotografii.

Dziennik "Il Messaggero" podał, że przeciwko inicjatywie burmistrza zaprotestował działający w Bolonii komitet obrońców oryginalnych przepisów wytykając mu nieznajomość historii.

– Same władze Bolonii przygotowywały takie spaghetti w XIX wieku dla uboższych warstw społecznych. Nasz burmistrz powinien uznać wartość historyczną i społeczną tego dania zamiast je atakować – stwierdził rzecznik komitetu Gianluigi Mazzoni. Następnie zapewnił: "Spaghetti po bolońsku istnieją. Potwierdzają to dokumenty począwszy od XVI wieku. Twierdzenie czegoś przeciwnego jest historyczną nieścisłością". Zdaniem Mazzoniego trwająca polemika jedynie wyrządza szkodę tradycji miasta.

(pap) 

Fot. pixabay

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA