Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Kapsuła zamiast koi. Nocleg „po japońsku” na promie

Data publikacji: 01 kwietnia 2019 r. 10:16
Ostatnia aktualizacja: 04 kwietnia 2019 r. 17:58
Kapsuła zamiast koi. Nocleg „po japońsku” na promie
 

Szwedzki armator Stena Line od 1 kwietnia wprowadza jednoosobowe miejsca do spania inspirowane japońskimi hotelami kapsułowymi. Zostały one zamontowane na statkach kursujących na linii promowej między Rostockiem w Niemczech i Trelleborgiem w Szwecji.

Stena Line to pierwszy operator promowy oferujący swoim klientom nową usługę: miejsca do spania w stylu japońskich hoteli kapsułowych. To nowy, ekonomiczny sposób na sen i odpoczynek podczas rejsu. Pierwsi pasażerowie skorzystają z nich 1 kwietnia br.

- Tę innowacyjną ofertę kierujemy do osób zwracających uwagę na niskie koszty podróży, ale ceniących sobie także komfort i prywatność - mówi Martin Wahl, travel commercial manager w Stena Line w Niemczech.

Kapsuły mają powierzchnię 2 m kw., są jednoosobowe. Bagaż może być przechowywany w zewnętrznych zamykanych szafkach. Przestrzeń sypialniana wyposażona jest w materac i pościel, a także klimatyzację, stację ładowania komórek oraz WiFi.

- To świetny sposób na tanią i wygodną wycieczkę do Szwecji, zwłaszcza dla młodych ludzi, podróżujących z plecakiem i namiotem. Z tej nowoczesnej formy wypoczynku na statku mogą też korzystać pasażerowie, udający się na krótkie wyjazdy - dodaje Martin Wahl.

Podróż między Rostockiem a Trelleborgiem trwa około 6 godzin. Jest to jedna z najpopularniejszych tras między Niemcami a Szwecją, zwłaszcza w sezonie letnim.

Hotele kapsułowe wymyślono w Japonii. Pierwszy tego typu na świecie powstał w 1979 r., a jeden z pierwszych w Europie – 30 lat później na warszawskim Żoliborzu, gdzie działał do 2017 r. Pod koniec minionego roku przy ul. Dowcip w Warszawie otwarty został hostel kapsułowy. 

(g)

Fot. Stena Line

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Pablos
2019-04-03 00:00:45
To nie żart primaaprilisowy. Żartem jest tekst o osobach "zwracających uwagę na niskie koszty podróży", bo taka kuszetka kosztuje 125 zł w jedną stronę, a bilet na prom 75 zł. Biorąc na wzgląd to, że efektywnie wykorzysta się tą kuszetkę przez może 4h podczas 6 godzinnego rejsu daje nam to koszt 750 zł/dobę. Chyba z "hotelem" na Dąbrowskiego chcą konkurować cenami, bo Radisson wysiada, jest po prostu tańszy :-)
Stefania
2019-04-02 21:22:11
To był dowcip czy prawda? Ja uważam, że można by przetestować takie rozwiązanie.
2 m kwadratowe
2019-04-01 12:50:13
to dla "Japca" ok - zmieści się, ale dla Vikinga, który się napije?
Czyli dowcip
2019-04-01 12:06:26
April-April-owy...!! A i Alimenty... to Kto bedzie pozniej rowniez pokrywal ??
słabe
2019-04-01 10:56:13
Prima Aprilis ahahah
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA