- CIEKAWE kogo miał na myśli prezydent Duda rzucając hasło „Bądźmy wreszcie razem”. Chyba chodziło jemu o „Solidarność”, z której PiS zrobił sobie zbrojne ramię. Zasłużony PiS zrobił się zbrojnym ramieniem hierarchii kościelnej, przywódca PiS tak walczył o wolność, że nawet nie był internowany i całe szczęście, bo już by stały jego pomniki w miastach i wsiach a od ilości inicjatyw pomnikowych zależałoby miejsce na liście wyborczej. Panie prezydencie Duda! Nie tak dawno przerabialiśmy jedyną słuszną drogę i partię. Może pan słabo pamięta, ale niech pan zwróci się do swoich wodzów. Niech pan nie dzieli społeczeństwa, bo nie zasłuży pan na pomnik. Z pana wypowiedzi wynika, że nie jestem Polakiem, bo nie stoję obok pana.
***
- CHCIAŁBYM i ja dorzucić parę uwag o pomniku Lecha Kaczyńskiego w Szczecinie. W ogóle jestem przeciwniczką stawiania pomników, jest wszak wiele innych potrzeb, ale w naszym kraju ta rozwinięta pomnikomania budzi mieszane uczucia. Z doświadczeń bowiem wynika, że stawiane są głównie z powodów politycznych, traktowane jako punkt zbiórek zwolenników danej postaci pomnikowej i pomstowania przy tej okazji na oponentów politycznych. Z nostalgią wspominam moja wycieczkę po Sztokholmie. Tam, w miejscu, gdzie zastrzelono Olofa Palme (wielkiej miary polityka) jest wbudowana tylko skromna tabliczka, a sam polityk pochowany jest nieopodal na małym, cichym cmentarzyku. I nikomu do głowy by nie przyszło, aby chować go wśród królów szwedzkich... Uczmy się więc mądrości od krajów od nas bogatszych i - jak z tego wynika - od ludzi rozsądniejszych, nie owładniętych fanatyzmem i politycznymi zachciewajkami.
***
- BRONISŁAW Komorowski podpisując nowelizację ustawy o organizmach zmodyfikowanych genetycznie czyli tzw. GMO, wedle maksymy "po czynach ich poznacie", jednoznacznie określił po której stronie barykady się znajduje. Dobro i przede wszystkim zdrowie przeciętnych obywateli jest mu obojętne. Górę wzięły interesy koncernów. Odpowiedzialny przywódca nigdy by tego prawnie nie usankcjonował.
***
- OBCHODY 35 - lecia podpisania porozumień sierpniowych fetuje się jak wielkie święto, tymczasem ta data powinna być ogłoszona dniem żałoby narodowej. Bo co "Solidarność" uczyniła z tym krajem, to my mieszkańcy wiemy najlepiej. Przemysł narodowy jest doszczętnie wyprzedany. Finanse publiczne są trwonione na wojny, gdzie nasi żołnierze przelewają krew niewinnych ludzi, sami tracąc przy tym zdrowie i życie. Za naszą wschodnią granicą toczy się konflikt, przy którego eskalacji jesteśmy pierwsi do odstrzału. Wtedy okaże się, ile warte są te wszystkie sojusze.
Poglądy zamieszczone w tej rubryce mogą się rozmijać stanowiskiem redakcji.