- MUZUŁMANIE to ludzie obcy nam wyznaniowo i kulturowo, nie ma więc co opowiadać bajek - a te serwuje nam telewizja - że to biedni uciekinierzy przez wojną. Oni mają postawę roszczeniową w naturze, nie potrafią współżyć z żadnym narodem w cywilizowanym świecie. Mamy się czego obawiać, bo doświadczenia liberalnej Francji, łagodnych Wysp Brytyjskich i tolerancyjnej Skandynawii są przykre.
* * *
- CYNIZM Berlina w stosunku do Polski i Europy środkowo-wschodniej jest potężny i dla ludzi myślących aż nadto widoczny. Mnie dzisiejsze porozumienia z Rosją w sprawie dwóch kolejnych rur gazowych przypominają pakt Ribbentrop -Mołotow. Układy Merkel z Putinem to zdrada interesów europejskich. Mam nadzieję, że w październiku władza w Polsce się zmieni i przestaniemy służalczo wykonywać polecenia Berlina, bo dziś widać to bardzo wyraźnie, choćby w spolegliwości Ewy Kopacz w sprawie imigrantów.
* * *
- OBSERWUJĄC tę komedię i tym jak ulegle słucha polski rząd Niemiec i Brukseli zastanawiam się, jak by się zachowała premier Kopacz, gdyby ktoś nas zbrojnie napadł. Takich mamy "wirtuozów polityki", że szkoda mówić!
* * *
- PARAFIE mają wziąć serbskie rodziny na utrzymanie, ale... Nie chodzi tu o miłosierdzie kleru, a raczej pieniądze. Zaraz bowiem obłożą kontrybucją parafian i będą wyciągać z ich pustych portfeli ostatnie grosze na potrzeby uchodźców. Po wtóre: czemu na plebaniach nie ma kas fiskalnych, skoro w większości z nich obowiązuje cennik za posługi kapłańskie? Wpłaty także należałoby ewidencjonować.
* * *
- CZUĆ, że blisko wybory, bo wśród polityków pojawił się naczelny temat, który zawsze rozpala ich głowy - aborcja. Nie gospodarka, nie ekonomia - tylko kwestie światopoglądowe są najważniejsze w Polsce? To wszystko na co stać elity w Polsce?
* * *
- PRZECZYTAŁEM wywiad z prezydentem Krzystkiem, a szczególnie kwestie związane ze stadionem. O drużynie Pogoni zawsze mówi się: duma Pomorza Zachodniego. Skoro to drużyna regionalna, to może i inne miasta dołożyłyby się do budowy nowego stadionu. Wtedy służyłby on całemu Zachodniopomorskiemu. Nowa inwestycja to zawsze coś lepszego od modernizowanej - stadion po "rekonwalescencji" będzie ciągle stary i wciąż będzie trzeba coś tu poprawiać i naprawiać, co tylko wygeneruje dodatkowe koszty.
* * *
- CZYTAM w "Kurierze" o alei Niepodległości pełnej skarbów, których wydobycie na pewno przedłuży inwestycję. I zachodzę w głowę, jak to możliwe, by w czasach, gdy mamy wiele technologii, nie wiedziało o tym miasto, czyli inwestor oraz firma starająca się o przetarg? To powinno być normą, że przystępujący do inwestycji wpierw powinni zrobić badania georadarami - naziemne i podziemne. A tak mamy przesunięcia, niedogodności i oczywiście zwiększone koszty remontu ulicy, za które zapłacimy my wszyscy. Zresztą to norma w Szczecinie, bo wszystkie remonty, modernizacje i budowy kończą się pół roku, a nawet rok później. Gdyby miasto nakładało potężne kary, terminy były rzeczywiste, a firmy bardziej fachowe. A tak mamy ciągle bałagan.
Poglądy zamieszczone w tej rubryce mogą rozmijać się ze stanowiskiem redakcji.