– ŻENUJĄCE jest to, iż prezydent i premier mają tak niskie pensje. Pełniąc tak ważne funkcje, należy się im większe wynagrodzenie. Posłowie również zasługują na podwyżki, ale jedynie o taką kwotę, jaką dostali emeryci.
* * *
– JESTEM niepełnosprawną emerytką, która dostaje jedyne 650 złotych emerytury, podobnie jak mój mąż. Balkonik rehabilitacyjny jest częściowo odpłatny, a niektóre leki na choroby neurologiczne nie są refundowane. Mam wrażenie, że program 500 plus jest robiony kosztem nas, emerytów i rencistów. Jedynie o naszych znikomych podwyżkach nikt nie mówi, żaden poseł również się za nami nie wstawił.
* * *
– NIEDAWNO wysłuchałem wypowiedzi premier Beaty Szydło o tym, że trzeba koniecznie podnieść pensje Polakom do 2 tysięcy złotych, by mogli w końcu godnie żyć. Tymczasem proponowane podwyżki dla szefowej rządu, ministrów, oraz prezydenta to kwoty kilku tysięcy złotych. Może by tak wysocy urzędnicy państwowi spróbowali żyć godnie za dwa tysiące? Może powinni sobie podwyższyć uposażenia tak, jak nam zwaloryzowali emerytury? Ja po 42 latach pracy nie dość, że świadczenie z ZUS mam niewielkie, to jeszcze otrzymałem 2 złote „podwyżki”. Co chwilę mówi się nam, że budżet napięty, pieniędzy nie ma, zadłużenie ogromne, a tymczasem dla władzy grosz – i to zawsze spory – się znajduje? Coś nie tak jest w naszym kraju. Jeśli matka z ojcem chodzą syci, a dzieci nienajedzone, to znaczy, że rodzinę trawi patologia. Podobnie jest w naszym państwie.
* * *
– BARDZO mnie zdumiała wypowiedź Czytelnika z wtorkowych opinii odnośnie ministra Błaszczaka. Pomijając fakt, że akurat wypowiedź ministra jest nieodpowiedzialna, to jeszcze okazuje się, że niektórzy nadal nic nie rozumieją. Przecież składanie kwiatów, zniczy, zbiorowe marsze to pokazanie terrorystom, że nie ugniemy się, że społeczeństwa po tych atakach łączy więź, że nie damy się zastraszyć. To co, zdaniem Czytelnika, należy przy każdym imigrancie postawić policjanta i pilnować go w dzień i noc? A może wszystkich zgromadzić np. na największym placu w mieście i po prostu pozabijać. Znamy to przecież z historii. Takie właśnie decyzje mają wydawać urzędnicy z UE? A może załadować wszystkich imigrantów na statki lub samoloty i powysadzać gdzieś na pustyni, w dżungli, na bezludnych wyspach? I wtedy będzie spokój? Należy najpierw zastanowić się nad tym, co się pisze. A poza tym, skąd pewność, że terroryści właśnie kryją się wśród imigrantów? Wszak mogą przylecieć samolotem, przypłynąć statkiem, przyjechać samochodem, jako np. dyplomaci, duchowni, notable. Mogą też od lat mieszkać w Polsce i pewnego pięknego dnia wysadzić się w powietrze wśród skupiska ludzkiego. Różne są oblicza terroryzmu i różni ludzie, dlatego spłycanie tematu, że terroryści ukrywają się wśród imigrantów, jest po prostu niepoważne.
* * *
– SZACUNEK i uznanie należy się panu Damianowi Jezierskiemu i wszystkim, którzy ratowali topiącego się w Niechorzu pijanego szczecinianina. Natomiast „główny bohater” ze Szczecina powinien do końca swojego życia być abstynentem. Alkohol jest dla ludzi, ale mądrych.
Poglądy zamieszczone w tej rubryce mogą się rozmijać ze stanowiskiem redakcji.