Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Opinie Czytelników (28.02.2017)

Data publikacji: 28 lutego 2017 r. 10:28
Ostatnia aktualizacja: 01 marca 2017 r. 12:10

– W Polsce jest o dwa szczeble za dużo administracji: w licznych urzędach powielane są kompetencje, a wysokie wynagrodzenia, nagrody i premie rujnują budżety centralne i samorządowe, na które przecież wszyscy się składamy. Niby jest w urzędach cyfryzacja, a wszelkie sprawy załatwia się prawie tak samo jak 20 lat temu – długo i w atmosferze nieżyczliwości ze strony urzędnika.

* * *

– Przeczytałem, jakie wymagania mają rządzący w kwestii zakupu nowej limuzyny dla premier Beaty Szydło i powiem jedno: PiS nie ma wstydu! W kampanii wyborczej pani Szydło udawała, że jest blisko społeczeństwa i jeździła autobusem lub pociągiem, dziś wybiera się dla niej auta opancerzone, tak jakby Polska była krajem o wysokim ryzyku ataku terrorystycznego. Myślę, że nowa władza – podobnie jak wszystkie poprzednie – nie ma już żadnych oporów, by opływać w luksusy, wszak przecież wszystkie jej zachcianki sfinansuje polski podatnik.

* * *

– Czy maszt Maciejewicza leży gdzieś pocięty na złom, czy może już w ogóle go nie ma, bo wszyscy nabrali wody w usta i nie sposób się dowiedzieć, co z symbolem morskiego Szczecina. Jest za to wiele propozycji pomników, popiersi czy tablic. Po co, dla kogo? Ja życzę sobie powrotu masztu – czas, by znów zdobił skwer na wprost domków profesorskich.

* * *

– Właśnie wróciłem z wojaży po Polsce: byłem we Wrocławiu, Poznaniu i Jeleniej Górze. Rozmach dwóch pierwszych metropolii jest nie do opisania – wszędzie, mimo martwego sezonu turystycznego, tętni tam życie, a przyjezdnych nie straszą lokale do wynajęcia. W mniejszej od Szczecina Jeleniej Górze, wokół odwiedzanego przez turystów placu Ratuszowego, jest mnóstwo małych uliczek z kawiarenkami, sklepikami. Nikt tam nie zabił ducha drobnej przedsiębiorczości. W Szczecinie wystarczy przejść się handlowymi niegdyś ulicami: Jagiellońską, Wojska Polskiego, Krzywoustego, by stwierdzić, że miasto nie ma gospodarza ani wizji rozwoju.

* * *

– Miasto, w ramach Programu Małych Ulepszeń, będzie dofinansowywać budowę łazienek i toalet w lokalach komunalnych – czytam w mediach. Tymczasem na walkę ze smogiem i likwidacją pieców ani pomysłu, ani pieniędzy nie ma, choć w mojej ocenie to sprawa pilniejsza i ważniejsza. Program „Kawka” odfrunął w siną dal i nie wiadomo, czy powróci, a sezon zimowy trwa w Polsce przeważnie pół roku, choć czasem i dłużej.

Poglądy zamieszczone w tej rubryce mogą się rozmijać ze stanowiskiem redakcji.

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

wojtek
2017-03-01 12:10:13
Mam wręcz odwrotne zdanie do podróżującego po Polsce. Wrocław rzeczywiście zmienia się dynamicznie, choć dużo syfu jeszcze tam jest. Natomiast Poznań od kilku lat przeżywa zapaść, tak jak Szczecin za Jurczyka. Walące się w centrum, wysiedlone kamienice, dziurawe drogi, zakichane chodniki to norma dla stolicy Wielkopolski. Główne dawne ulice handlowe: Św. Marcin i Głogowska zupełnie wymarłe, brudne i smutne. Szczecin na tle Poznania, o czym mówią sami poznaniacy wygląda obecnie zdecydowanie lepiej!
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA