- Dla mnie niezależność mediów pokazało jedno bezprecedensowe wydarzenie - przesłuchanie w prokuraturze czynnego wówczas prezydenta Bronisława Komorowskiego, którego nie wyemitowała żadna stacja ani państwowa ani prywatna. W każdym demokratycznym kraju byłby to temat numer jeden, ba wydarzenie roku, ale w Polsce zostało utajnione i zupełnie ukryte przed narodem. O tym, że prezydent zeznawał w sprawie kontaktów z WSI dowiedziało się - najczęściej z mediów rzeczywiście niezależnych - kilka procent Polaków. Dziś te zakłamane media robią kolejny raz papkę z mózgów społeczeństwa krzycząc, iż PiS robi zamach na ich niezależność. W mojej ocenie PiS przywraca normalność.
* * *
- PO 1989 roku wyrosła nam w kraju klasa próżniacza, która żerowała na naszej krwawicy. Nepotyzm kwitł w najlepsze, bo dzieci tego towarzystwa nie musiały wyjeżdżać - jak nasze na zmywak do Anglii - tylko otrzymywały lukratywne posady. Powstało nawet pojęcie "resortowych dzieci". Dziś, w obronie własnych stołków i synekur, chcą wyprowadzać ludzi na ulice. Mówię to także a prpos wypowiedzi Grzegorza Schetyny, który zamierza wiosną zmobilizować do protestów przeciwko obecnej władzy nawet milion Polaków.
* * *
- Schetyna nawołuje do nienawiści zakładając, że uda mu się wyprowadzić na ulice milion Polaków. Krecią robotę wykonuje także Ryszard Petru. Ich działania to droga nie do demokracji, a raczej wojny domowej!
* * *
- Wystarczy posłuchać Joachima Brudzińskiego i Beaty Kempy, by wyrobić sobie zdanie o poziomie dzisiejszych rządzących. Ten "wybitny" politolog, który ma się za prawą rękę Kaczyńskiego, to wieczny krzykacz, nie dopuszczający nikogo do głosu i nietolerujący innych poglądów niż jego własne. Wstyd na całą Europę i świat, co się w Polsce dziś wyrabia. Oby Petru udało się przekonać społeczeństwo do swoich rozwiązań.
* * *
- Zaskakujące wypowiedzi szefa naszej dyplomacji m.in. że komisarz UE nie powinien się kierować medialnymi donosami z Polski, świadczą o tym, że nowa władza zupełnie pogubiła się w europejskich standardach. Zresztą Bruksela nie musi bazować na donosach medialnych, wystarczy, że popatrzy na nocne posiedzenia Sejmu i przeanalizuje ustawy przepchnięte przez większość parlamentarną, którą ma PiS. Skoro cała opozycja, łącznie ze sprzyjającym dotychczas Kaczyńskiemu Pawłem Kukizem protestuje, to znaczy, że w Polsce zaczyna się dziać bardzo źle i interwencja UE jest potrzebna.
Poglądy zamieszczone w tej rubryce mogą się rozmijać ze stanowiskiem redakcji.