- Toczy się ostra dyskusja, że o sprawach polskich - między innymi zagrożonej demokracji - należy rozmawiać wyłącznie w kraju. Ci, którzy w ten sposób argumentują, są zacofani o co najmniej 100 lat -wówczas rzeczywiście kraje były "zamknięte". W 2004 roku weszliśmy do Unii Europejskiej, która ma określone zasady prawne i moralne. Skoro potwierdziliśmy uczestnictwo we wspólnocie, musimy przestrzegać owych standardów i nie możemy się odgrażać, że nasze sprawy nie powinny obchodzić Brukseli. Takie ksenofobiczne myślenie jest bardzo niebezpieczne. Dziś, gdy władza jest w rękach jednej partii, która może przegłosować każdą ustawę, a propisowski prezydent podpisze wszystko, co uchwali parlament, ktoś musi czuwać nad Polską. Bardzo dobrze, że jesteśmy w Unii, bo to również bat na dążenie do władzy absolutnej - wręcz dyktatury - Jarosława Kaczyńskiego.
* * *
- Ludzie, którzy oglądają tylko telewizję zaśmiecają swój umysł, przestają myśleć. W ilu procentach media są polskie? W większości są niemieckie i tylko Niemcy pozwalają sobie do nas podskakiwać. Jak postępują wobec Polski widać dokładnie po drugiej nitce rurociągu Nord Stream. A to "niezależne" dziennikarstwo, które ma twarz Tomasza Lisa czy Adama Michnika, to zakłamywanie rzeczywistości, kłamstwo, manipulacja. Podobnie jak słowa Schetyny, który chce wyprowadzić na ulice milion Polaków. To jego sposób na powrót do władzy, a nie żadna obrona demokracji. To będzie autentyczny zamach stanu! Na koniec przykre stwierdzenie: nie zasługujemy na wolność, skoro nie potrafimy myśleć, analizować i tak łatwo nami manipulować.
* * *
- Najgłośniej w obronie prezesa Rzeplińskiego krzyczą sędziowie Trybunału Konstytucyjnego, z których jeden był doradcą gen. Kiszczaka, drugi specjalistą od rad narodowych w PRL a trzeci bardzo dobrym znajomym Giertycha. Gdy spojrzy się na owo gremium, to niemal wszyscy mają pod siedemdziesiątkę. Nie czas na emeryturę?
* * *
- Radny Duklanowski chce zmieniać nazwę Zawadzkiego, bo źle się mu ona kojarzy. A ja przypominam panu radnemu, że Szczecin nie jest tylko pisowski, mieszkają tu ludzie o różnych poglądach, którzy gloryfikują różnych bohaterów. Niech się pan radny zajmie ważniejszymi problemami szczecinian.
* * *
- Kolejny raz ja i moi znajomi zauważamy zimą mniejszą kaloryczność gazu. Zadzwoniłam w tej sprawie do szczecińskiego oddziału Urzędu Regulacji Energetyki - w imieniu większego grona. Tu poradzono nam zrobić ekspertyzę na własną rękę i dopiero wówczas składać reklamację do dostawcy. Pytam: po co w takim razie armia urzędników mających działać w naszym imieniu? A my płacimy krocie za marną jakość.
Poglądy zamieszczone w tej rubryce mogą się rozmijać ze stanowiskiem redakcji.